Do takich tradycji odwołuje się powstała w 1992 roku Hofkapelle München. Nazwę zaczerpnęła od dworskiej kapeli, w której na rozkaz księcia Bawarii Albrechta V pojawił się w 1556 roku słynny Orlando di Lasso.
Przez następne dwa stulecia kierowało nią wielu muzyków, aż w 1777 roku elektor Karl Theodor połączył ją z inną dworską kapelą – z Mannheim, uznawaną wówczas za najlepszą orkiestrę Europy. Z czasem z tego zespołu wykształciła się Bawarska Orkiestra Państwowa, będąca już wielkim zespołem symfonicznym.
Obecna Hofkapelle München specjalizuje się w wykonawstwie muzyki od XVII do XIX wieku na instrumentach historycznych. Jej założycielem jest skrzypek i dyrygent Rüdiger Lotter.
Na pierwszy występ na Festiwalu przygotowała bardzo spójny program. Rozpocznie go skomponowana przez Józefa Elsnera na przełomie 1804 i 1805 r. Symfonia C-dur. Jej część pierwsza nawiązuje do formy sonatowej, po nie następuje liryczne Adagio, następnie część Menuetto, a całość wieńczy efektowny finał – Rondo. Jest to więc utwór nawiązujący do reguł klasycznej symfoniki wiedeńskiej, ale z wyraźnymi motywami narodowymi w poszczególnych częściach.
A rewolucja pojawi się na zakończenie koncertu za sprawą słynnej „Eroiki". To jedna z trzech najpopularniejszych symfonii Beethovena z 1802 r. Ponoć chciał w niej wyrazić podziw dla nowych idei głoszonych przez Napoleona Bonapartego, do którego potem stracił szacunek.