Nasze źródła w grudniu mówiły, że w grę wchodzi show w czerwcu. Teraz bardzo dobrze poinformowana strona www.iorr.org podaje, że w grę wchodzi show 7 lipca na Stadionie Narodowym dla 70 tysięcy fanów. Wcześniej grupa miałaby wystąpić w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, Czechach (Praga). Jesienno-zimowe tournée objęło 14 występów dla blisko 800 tys. fanów i przyniosło wpływy szacowane na 120 mln dolarów. Najbardziej dochodowe były stadionowe występy w Hamburgu i Monachium. Stonesi sprzedali wtedy bilety o wartości 12 mln dolarów każdego wieczoru.
Za zwrotny punkt w ostatniej odsłonie kariery zespołu należy uznać pierwszy i niebiletowany występ w Hawanie 25 marca 2016 r. Scementował zespół, którym targały konflikty pomiędzy Jaggerem i Richardsem. Do stolicy Kuby przyjechali zjednoczeni, mając świadomość wagi swoich wspólnych osiągnięć, a także wpływu, jaki wywarli na setki milionów fanów na świecie, reprezentujących wiele pokoleń.
Chociaż od dawna zapowiadana płyta z premierowymi piosenkami nie ukazała się od czasu „A Bigger Bang" z 2005 roku, grupa jest aktywna także na polu fonografii. Rok temu wydała płytę „Blue & Lonesome". W całości wypełniły ją bluesowe klasyki. Nawiązywała do debiutanckiej płyty z 1964 roku, na której tylko jedna piosenka była autorstwa Stonesów. Był to ukłon w stronę czasów, gdy grupa formowała się, inspirowała bluesem i rhythm and bluesem.
Na początku grudnia ukazał się wspominkowy album „On Air" przypominający koncertowe nagrania zrealizowane na początku kariery z myślą o słuchaczach BBC.
Jeśli dojdzie do koncertu Stonesów, będzie to ich piąty występ w naszym kraju. Do legendy przeszły dwa pierwsze w Sali Kongresowej w 1967 roku. Musiało minąć wiele lat, by Stonesi zagrali u nas na Stadionie Śląskim w 1998 roku. Potem wystąpili jeszcze na warszawskim Torze Wyścigów Konnych w 2007 roku.