Szybkie i intensywne życie? Nie na przedmieściach

Nowe pokolenia zredefiniowały już rynek biurowy w Polsce. Czas na wielkie zmiany w mieszkaniówce.

Aktualizacja: 05.12.2019 16:18 Publikacja: 05.12.2019 16:09

Szybkie i intensywne życie? Nie na przedmieściach

Foto: materiały prasowe

Dom z ogródkiem na przedmieściach, praca w centrum – brzmi nieźle, ale kiedy okazuje się, że znaczną część dnia spędza się w korkach, a jeszcze po drodze trzeba odwieźć dzieci do szkoły – atrakcyjność takiego rozwiązania spada.

Młode pokolenie już zrewolucjonizowało sposób budowania biur – rzędy biurek w open spasie na Mordorze ustąpiły kolorowym, designerskim wręcz przestrzeniom w budynkach stawianych w dobrze skomunikowanych częściach miasta. Najemcy oczekują też dobrej oferty gastronomiczno-usługowej w najbliższej okolicy.

Preferencje młodych wpływają również na inwestycje mieszkaniowe. Coraz więcej jest projektów wielofunkcyjnych, rośnie baza mieszkań na wynajem instytucjonalny – to już całe bloki z dodatkowymi usługami. Własność schodzi na drugi plan, kredyt zaciągany na dekady to abstrakcja. Najważniejsza jest mobilność i doświadczanie życia.

Tuż za rogiem czai się najnowszy trend, coliving. W skrócie – życie jak w akademiku, ale najemcami mają być nie studenci, tylko młodzi pracujący. Na tego typu inwestycje w Polsce stawia niemieckie Quarters. Spółka podała, że w działających już budynkach w Chicago, Nowym Jorku, Filadelfii, Austin, Berlinie i Hadze wskaźnik wynajęcia sięgnął 98 proc. Czas pokaże, czy idea chwyci również nad Wisłą. Na razie Quarters szuka działek lub nadających się do przerobienia gotowych nieruchomości.

Deweloperzy wpisują się w trendy, które na zachodnich rynkach obserwowane są od dłuższego czasu.

– W Stanach Zjednoczonych większość projektów mieszkaniowych, realizowanych z naszymi partnerami, to lokale na wynajem. Zmianę podejścia widać w szczególności po kryzysie z 2008 r., dzisiaj rynek wspierają trendy dyktowane przez pokolenie milenialsów. Kampusów dla swoich pracowników firmy nie lokują już na peryferiach, tylko w centrach – mówił mi niedawno Cezary Jarząbek, prezes Golub GetHouse. Deweloper ten nie tylko buduje w Warszawie portfel mieszkań na wynajem instytucjonalny na własny rachunek, pod marką Inspirentals. Kilka dni temu sprzedał będący jeszcze w fazie projektowania wieżowiec z 900 lokalami Grupie LRC.

Dom z ogródkiem na przedmieściach, praca w centrum – brzmi nieźle, ale kiedy okazuje się, że znaczną część dnia spędza się w korkach, a jeszcze po drodze trzeba odwieźć dzieci do szkoły – atrakcyjność takiego rozwiązania spada.

Młode pokolenie już zrewolucjonizowało sposób budowania biur – rzędy biurek w open spasie na Mordorze ustąpiły kolorowym, designerskim wręcz przestrzeniom w budynkach stawianych w dobrze skomunikowanych częściach miasta. Najemcy oczekują też dobrej oferty gastronomiczno-usługowej w najbliższej okolicy.

Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu