W mieszkaniówce sufit już blisko?

Coraz wyższe ceny mieszkań studzą popyt, ale na obniżki nie ma co liczyć.

Publikacja: 18.10.2018 14:24

W mieszkaniówce sufit już blisko?

Foto: Materiały prasowe Vantage Development

III kwartał okazał się trzecim z rzędu, kiedy sprzedaż mieszkań spadała. Deweloperzy na sześciu głównych rynkach (Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań, Łódź) znaleźli nabywców na 14,2 tys. To najsłabszy wynik od III kwartału 2016 r. W rekordowym IV kwartale ub.r. sprzedaż wyniosła 18,7 tys.

Analitycy spodziewają się, że IV kwartale sprzedaż będzie zbliżona do osiągniętej w III kwartale, a więc w całym 2018 r. sięgnie 62,5 tys. mieszkań. Tegoroczna korekta sięgnie więc nie kilku, ale ponad 14 proc. wobec rekordowego 2017 r. Wciąż będzie to wynik porównywalny z bardzo dobrym 2016 r. (62 tys. lokali).

Deweloperzy zwolnili wyraźnie, jeśli chodzi o wprowadzenia lokali do sprzedaży. Według prognoz REAS, w 2018 r. do oferty wejdzie 60,6 tys. mieszkań – o 10,2 proc. mniej niż w rekordowym 2017 r., ale także o 6,8 proc. mniej niż w 2016 r.

Jak podkreśla REAS, spadek sprzedaży to pochodna niższej podaży będącej rezultatem rosnących cen wykonawstwa i gruntów oraz coraz dłuższych procedur. Deweloperzy, broniąc marż, starają się przerzucać wzrost kosztów na ceny lokali.

Średnie ceny na sześciu rynkach rosną dynamicznie od końca 2016 r. Na koniec III kwartału ceny lokali wprowadzanych do oferty były o blisko 9 proc. wyższe niż w I kwartale 2009 r. – był to poprzedni szczyt koniunktury, tuż przed załamaniem rynku w wyniku globalnego kryzysu. Średnie ceny transakcyjne były zaś o ponad 2 proc. wyższe niż wtedy.

Pytanie, czy to już granica zwyżek. REAS współpracuje z Obido, platformą pomagającą znaleźć wymarzone lokum na podstawie deklarowanych preferencji. Dane stanowią też materiał do analizy. Jak podkreślili przedstawiciele REAS, w październiku użytkownicy Obido deklarowali niższe maksymalne kwoty na zakup mieszkań niż na koniec 2017 r.

Według ekspertów REAS nie należy się jednak nastawiać, że mieszkania będą tanieć. Oferta deweloperów jest bowiem niska względem popytu – na koniec września spółki potrzebowałyby niecałych trzech kwartałów by wyprzedać ofertę. Klienci nie mają więc silnej pozycji negocjacyjnej.

III kwartał okazał się trzecim z rzędu, kiedy sprzedaż mieszkań spadała. Deweloperzy na sześciu głównych rynkach (Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań, Łódź) znaleźli nabywców na 14,2 tys. To najsłabszy wynik od III kwartału 2016 r. W rekordowym IV kwartale ub.r. sprzedaż wyniosła 18,7 tys.

Analitycy spodziewają się, że IV kwartale sprzedaż będzie zbliżona do osiągniętej w III kwartale, a więc w całym 2018 r. sięgnie 62,5 tys. mieszkań. Tegoroczna korekta sięgnie więc nie kilku, ale ponad 14 proc. wobec rekordowego 2017 r. Wciąż będzie to wynik porównywalny z bardzo dobrym 2016 r. (62 tys. lokali).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu