Wszawica opanowuje szkoły

Pielęgniarka szkolna ma prawo sprawdzić, czy dziecko na czystą skórę głowy – twierdzi resort zdrowia.

Aktualizacja: 09.09.2019 18:38 Publikacja: 09.09.2019 18:16

Wszawica opanowuje szkoły

Foto: Adobe Stock

Narasta problem wszawicy. Aptekarze przyznają, że we wrześniu wzrasta zapotrzebowanie na preparaty zwalczające pasożyty skóry głowy.

– Każdego roku pod koniec wakacji i tuż po nich pojawiają się w aptece przestraszone i zawstydzone matki. Prosząc o preparaty przeciw wszawicy, prawie zawsze się dziwią, że w XXI w. ona nadal panuje – mówi Mariusz Politowicz, farmaceuta, właściciel Apteki pod Wagą w wielkopolskim Pleszewie.

We wrześniu wszy razem z dziećmi idą do szkoły. – Problem wszawicy pojawia się jak sinusoida. Zawsze jest z tym problem na początku roku szkolnego i po feriach. Epidemii na szczęście nie ma – mówi Joanna Narożniak, rzeczniczka wojewódzkiego inspektora sanitarnego w Warszawie.

Wszawica może być niebezpieczna dla zdrowia. Wszy powodują reakcje alergiczne, ale mogą przenosić także choroby, np. tyfus.

Problem ten dotyczy najczęściej dzieci młodszych, które nie mają jeszcze utrwalonych nawyków higienicznych. – Maluchy nie rozumieją, że nie można pożyczać sobie szczotek do włosów, gumek, spinek czy ręczników. Wystarczy, że jedna osoba na obozie ma wszy, i w błyskawicznym tempie pojawiają się też u innych – tłumaczy Narożniak. – Ale wszawicą można zarazić się nawet w komunikacji miejskiej czy w pociągach – dodaje.

Eksperci zwracają uwagę, że z wszawicą trzeba walczyć od razu i kompleksowo, tzn. jeśli wszy ma jedno dziecko w klasie, natychmiast trzeba powiadomić innych rodziców, by sprawdzili głowy swoim dzieciom.

W każdej aptece są dostępne zarówno nowoczesne środki przeciwko wszawicy, jak i te starego typu, takie jak gęste grzebienie. – Jeśli krępujemy się publicznie zapytać o nie w kolejce aptecznej, podajmy farmaceucie kartkę z prośbą o środek przeciw wszawicy. Nie przypuszczam, by nie został podany w sposób dyskretny – radzi Mariusz Politowicz. Joanna Narożniak dodaje, że z uwagi na skuteczne środki obecnie nie ma potrzeby strzyżenia na krótko dzieci z wszawicą. – Choć oczywiście przy długich włosach czeka rodziców żmudne wyczesywanie.

Wszawica nie jest zakwalifikowana do chorób zakaźnych, dlatego sanepid może wydawać jedynie zalecenia do jej zwalczania.

Ministerstwo Zdrowia zwraca jednak uwagę na to, że jeśli rodzice wyrazili zgodę na objęcie opieką zdrowotną dzieci w szkole, szkolna higienistka lub pielęgniarka mają prawo sprawdzić czystość skóry dziecka i interweniować w razie wszawicy.

Narasta problem wszawicy. Aptekarze przyznają, że we wrześniu wzrasta zapotrzebowanie na preparaty zwalczające pasożyty skóry głowy.

– Każdego roku pod koniec wakacji i tuż po nich pojawiają się w aptece przestraszone i zawstydzone matki. Prosząc o preparaty przeciw wszawicy, prawie zawsze się dziwią, że w XXI w. ona nadal panuje – mówi Mariusz Politowicz, farmaceuta, właściciel Apteki pod Wagą w wielkopolskim Pleszewie.

Pozostało 82% artykułu
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”
Nauka
W Australii odkryto nowy gatunek chrząszcza. Odkrywca pomylił go z ptasią kupą
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nauka
Sensacyjne ustalenia naukowców. Sfotografowano homoseksualny akt humbaków