– Rozmawiamy z North Base Media o możliwości dalszego zwiększania zaangażowania w przyszłym roku. Rozmawiamy też z innymi amerykańskimi inwestorami. Oczywiście dziś klimat inwestycyjny w Polsce, nie tylko w segmencie mediów, nie jest najlepszy. NBM zna spółkę, więc zwiększa udział, ale gracze, którzy dopiero mieliby się w Polsce pojawić, mają duże opory – skomentował Grzegorz Hajdarowicz, który pośrednio jest największym akcjonariuszem Gremi i przewodniczy radzie nadzorczej spółki.
Wyspa na oceanie
NBM zainwestował w akcje Gremi Media po raz pierwszy dwa lata temu. – Nadal uważamy, że spółka ma duży potencjał wzrostu i budowy produktów, które mogą być bardzo rentowne – mówi o Gremi Media Marcus Brauchli.
– Sprzedaż kolejnego pakietu akcji na rzecz NBM to wyraz konsekwentnie realizowanego planu ogłoszonego ponad 1,5 roku temu – mówi Grzegorz Hajdarowicz. – Mówiłem, że chciałbym, by docelowo udział akcjonariuszy mniejszościowych wynosił 40 proc. Tempo dojścia do tego poziomu zależy od wielu czynników, od otoczenia biznesowego, od wyników finansowych spółki – dodaje Grzegorz Hajdarowicz.
– Jako North Base Media szukamy możliwości inwestycyjnych przede wszystkim na rynkach z potencjałem wzrostu czytelnictwa czy szerzej – konsumpcji mediów – mówi Marcus Brauchli. – Sądzimy, że taki potencjał mają rynki o niewielkiej popularności szerokopasmowego dostępu do internetu i smartfonów: Indonezja, Indie, Ameryka Łacińska, gdzie ludzie naprawdę po raz pierwszy w życiu mogą podjąć decyzję, jakiego rodzaju treści chcą konsumować. Inwestycja w Gremi Media tym kontekście ma inny charakter – przyznaje.
– Tytuły Gremi Media mają opinię mediów niezależnych, opiniotwórczych i o wysokiej jakości. Wierzymy, że w oceanie informacji ludzie będą poszukiwać wysp przejrzystości: zaufanych źródeł, do których będą wracać – dodaje Marcus Brauchli.
– Uważamy, że informacje biznesowe mają specyficzną siłę: ludzie ich potrzebują, ponieważ uważają, że pozwolą im na większą konkurencyjność i odnoszenie większych sukcesów zawodowych, a co za tym idzie, wyżej je wyceniają, a firmy oferujące tego typu informacje mają się lepiej finansowo – wyjaśnia Brauchli.