Reklama
Rozwiń
Reklama

Instytut Reutera: ludzie chcą wiarygodnych informacji

Pandemia koronawirusa wywołała u ludzi głód informacji, którym można ufać w czasie kryzysu na świecie, wyraźna większość chce, by media były bezstronne i obiektywne — stwierdził Instytut Reutera Badań nad Dziennikarstwem

Publikacja: 23.06.2021 14:42

Instytut Reutera: ludzie chcą wiarygodnych informacji

Foto: Bloomberg

Zaufanie do informacji rosło w pandemii zwłaszcza w Europie Zachodniej, pomagając markom o reputacji wiarygodnego informowania, natomiast nieufność była szczególnie widoczna do spolaryzowanych środków przekazu w Stanach. Zdecydowana większość ludzi we wszystkich krajach uważała, że środki przekazu powinny odzwierciedlać pełny zakres poglądów i starać się zachowywać neutralność - stwierdził instytut w swym raporcie wiadomości cyfrowych.

- Przeszliśmy przez bardzo ciemny okres, znaczna część społeczeństwa przyznaje, że organizacje informacyjne były często jasnym światłem w tej ciemności — stwierdził Rasmus Noelsen, dyrektor Instytutu Reutera. — Generalnie, bardziej ceniono wiadomości godne zaufania. Z naszych badań wynika jasno, że w poszczególnych krajach w kolejnych grupach wiekowych znaczna większość chciała, aby dziennikarstwo było neutralne — dodał.

Raport oparto na badaniach w 46 krajach z ponad połową ludności na świecie.

Przyspieszająca rewolucja technologiczna daje obecnie 73 procentom ludzi dostęp do wiadomości za pośrednictwem smartfonów, w 2020 r. było ich 69 proc., a wielu używa mediów społecznościowych albo aplikacji do odbierania wiadomości lub prowadzenia dyskusji o nich. TikTok dociera teraz do 24 proc. osób, które nie ukończyły 35 lat, rośnie jego penetracja w Azji i Ameryce Łacińskiej.

Facebook uważa się za główny kanał rozpowszechniania fałszywych informacji, choć takie aplikacje jak WhatsApp też odgrywają rolę. Giganty technologiczne stały się też forum wyrażania niezadowolenia — podał instytut i wymienił protesty w Peru, Indonezji, Tajlandii, Myanmar i USA.

Reklama
Reklama

W Stanach po porażce Donalda Trumpa zmalał popyt na wiadomości, ludzie bardziej nie wierzyli im niż wierzyli. Generalnie, uważający, że media postępowały nieuczciwie, mieli prawicowe poglądy polityczne. Przekonani o nieuczciwym informowaniu o nich byli młodzi w wieku 18-24 lata, czarnoskórzy i Latynosi w USA, Niemcy ze wschodu kraju i niektóre brytyjskie klasy społeczno-gospodarcze.

Zasadniczym przesłaniem było jednak to, że większość ludzi pragnie uczciwych i zrównoważonych wiadomości i mimo rosnących problemów z wiadomościami drukowanymi, wielu ludzi zapłaci za nie.

- Niektórzy coraz bardziej kwestionują bezstronne dziennikarstwo, ale generalnie ludzie mocno popierają ideał bezstronnych wiadomości. Chcą mieć prawo samodzielnego decydowania — stwierdził w raporcie Craig Robertson, jeden z pracowników naukowych instytutu.

Instytut jest ośrodkiem badawczym na Uniwersytecie Oksfordzkim, badającym tendencje w dziennikarstwie, finansuje go Fundacja Thomsona Reutera.

Media
Po wyroku w Liechtensteinie. Piotr Żak obejmuje stery Cyfrowego Polsatu
Media
Spór o system dla kolei kończy się ugodą. Euforia na GPW
Media
Zygmunt Solorz prawomocnie przegrywa z dziećmi spór o sukcesję
Media
Walka o Warner Bros. Discovery: Netflix refinansuje, Larry Ellison gwarantuje
Media
Kreml zabiera Rosjanom WhatsApp
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama