- Niektóre osoby będą zapewne gotowe odejść z własnej woli, jeśli dostaną taką możliwość. Pierwszy etap będzie więc polegać na proponowaniu warunków dobrowolnych rezygnacji — powiedział Smith.

Dodał, że nie spodziewa się powrotu do normalności w firmie wcześniej niż co najmniej za 2 lata. Będzie to zależeć od „ponownego otwarcia granic, ale takie od czasu potrzebnego dla naszych klientów, by wrócili do korzystania z samolotów” — cytuje Reuter.

Co się tyczy największych samolotów we flocie A380, Smith zapowiedział zbadanie możliwego wycofania ich z floty grupy przed początkowo zakładanym terminem 2022 r. — Co do A380, podjęliśmy już decyzję o przyspieszeniu ich wyjścia w 2022 r. Ze względu na sytuację zastanawiamy się, czy jest sens przywracania ich do służby. Wkrótce podejmiemy decyzję — powiedział.