Wiele rażących błędów zawierają zdaniem małopolskiego konsultanta wojewódzkiego ds. torakochirurgii (chirurgii klatki piersiowej) projekty rozporządzeń w sprawie leczenia szpitalnego i ambulatoryjnego czyli tzw. lung cancer units, czyli ośrodków leczenia raka płuca.
Czytaj także: Lekarze: umiejętności zamiast kolejnych specjalizacji
Prof. Jarosław Kużdżał krytykuje powierzenie operacji chorych z tym nowotworem chirurgom ogólnym i onkologicznym, którzy w ramach szkolenia specjalizacyjnego na stażu z torakochirurgii spędzają zaledwie sześć i cztery tygodnie. „Ani specjalista chirurgii ogólnej, ani specjalista chirurgii onkologicznej nie jest przygotowany do wykonywania operacji płuc, podobnie jak nie posiadają oni umiejętności operacyjnego leczenia wielu innych nowotworów: mózgu, gałki ocznej" – argumentuje konsultant wojewódzki w piśmie do ministra zdrowia.
Nie zgadza się też ze stwierdzeniem, że najważniejszą rolę w leczeniu raka płuca pełnią ośrodki onkologiczne. Tłumaczy, że w Polsce diagnostyką chorych na raka płuca zajmują się przede wszystkim pulmonolodzy, a leczeniem torakochirurdzy, onkolodzy kliniczni i – w znacznie mniejszym stopniu – radioterapeuci, a ogromna większość chorych jest diagnozowana i leczona poza ośrodkami onkologicznymi, które należy uwzględnić w rozporządzeniach.
Prof. Kużdżał dodaje, że projekty zawierają szereg rażących błędów, które jeżeli nie zostaną usunięte, mogą – zamiast ją poprawić – pogorszyć jakość leczenia chorych na nowotwory płuca.