- W skali roku największą zmianę cen odnotowaliśmy w Katowicach i Łodzi, gdzie mieszkania potaniały o kilkanaście procent. W skali kraju nadal mamy jednak do czynienia ze stabilizacją cen - komentuje Marcin Krasoń, analityk Home Brokera. Najnowsze notowanie indeksu cen transakcyjnych wynosi 813,7 punktów. To o 0,21 proc. więcej niż przed miesiącem i o 2,04 mniej niż przed rokiem.
Indeks jest wyliczany na podstawie transakcji mieszkaniowych dokonanych przez klientów Home Brokera i Open Finance. - Nadal możemy mówić o stabilizacji. Od prawie trzech lat zdecydowana większość notowań mieści się w przedziale 800-820 punktów - mówi Marcin Krasoń. - Ceny wahają się bardziej w mniejszych ośrodkach. Takim rynkiem łatwiej jest zachwiać. Nawet kilka droższych mieszkań może doprowadzić do przesunięcia mediany. W Warszawie czy Wrocławiu wahania cen są niewielkie - podkreśla.
Stabilna stolica
Analityk Home Brokera zwraca uwagę, że największym rynkiem nieruchomości jest Warszawa. - To tu najlepiej widać to, co się dzieje w polskiej mieszkaniówce. Miesięczna zmiana mediany cen mieszkania rzadko przekracza 1 proc., a w skali roku - kilku procent - informuje Marcin Krasoń. - W stolicy prężnie rozwija się rynek pierwotny, a i na wtórnym dochodzi do wielu transakcji. Kupujący mają szeroki wybór, jeśli chodzi o ceny, standard, lokalizację czy wielkość mieszkań - zapewnia.
Z analiz Home Brokera wynika, że na rynku nie brakuje osób kupujących nieruchomości czysto inwestycyjnie, często za gotówkę lub z niewielkim udziałem kredytu. - Te osoby są szczególnie aktywne na rynku pierwotnym, gdzie szukają mieszka na wynajem. Największym zainteresowaniem cieszą się lokale dwupokojowe o powierzchni 40-45 mkw. i trzypokojowe od 50 do 55 mkw. - opowiada Marcin Krasoń. - Nabywców znajdują też mieszkania z wyższej półki. W niektórych lokalizacjach nie brakuje chętnych na płacenie kilkunastu tysięcy złotych za metr - zwraca uwagę.
Łódź i Katowice
- Choć Łódź jest trzecim najbardziej zaludnionym miastem w kraju, to o stabilnym rynku mieszkaniowym trudno tam mówić. Rok temu ceny rosły o kilkanaście procent, teraz spadają o tyle samo - opowiada analityk Home Brokera. - To specyficzny rynek nieruchomości, bo mówimy o mieście o nieatrakcyjnej strukturze demograficznej (wielu młodych ludzi wyjeżdża) i położonym blisko Warszawy. W efekcie tamtejszy rynek mieszkaniowy nie rozwija się tak, jak mogłaby na to wskazywać powierzchnia miasta, a średnia cena (3 461 zł za mkw.) znacznie odbiega od innych dużych miast - dodaje.