Wewnętrzny sondaż PiS: Polacy chcą poszerzyć referendum

"Rzeczpospolita" jako pierwsza zapoznała się z wynikami badań IBRiS dla PiS. Polacy popierają dopisanie pytań do wrześniowego referendum. Zwiększyłoby to jego frekwencję

Aktualizacja: 02.07.2015 07:08 Publikacja: 02.07.2015 00:45

Bełchatów, Beata Szydło apeluje o poszerzenie referendum

Bełchatów, Beata Szydło apeluje o poszerzenie referendum

Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki

Zdecydowana większość ankietowanych w badaniu przeprowadzonym w środę, opowiedziała się za dopisaniem trzech dodatkowych pytań do referendum, które teraz obejmuje zmianę ordynacji wyborczej, odejście od finansowania partii z budżetu i interpretację przepisów na korzyść podatnika.

64 proc. chciałoby pytania dotyczącego zakazu sprzedaży Lasów Państwowych, 66 proc. chciałoby decydować na temat obniżenia wieku emerytalnego, zaś 72 proc. chciałoby głosować nad posyłaniem sześciolatków do szkół.

Każda z tych kwestii cieszyłaby się znacznie większym poparciem. Zakaz sprzedaży lasów popiera 79 proc. badanych, obniżenie wieku emerytalnego 74 proc., ale najwięcej osób (88 proc.), chce by to rodzice decydowali, czy wyślą sześciolatka do szkoły. Na tym tle blado wypada dostępne w obecnym kształcie referendum pytanie o wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych. Chce go mniej niż połowa badanych (43 proc.).

Dodatkowe pytania zwiększyłyby jednak szanse na to, że frekwencja przekroczy 50 proc. i głosowanie będzie wiążące. Jeśli referendum pozostanie w obecnym kształcie to wybiera się na nie 52 proc. badanych, w razie jego poszerzenia, liczba uczestników wzrosłaby do 60 proc.

Inicjatywę poszerzenia referendum zgłosiła w sobotę kandydatka PiS na premiera Beata Szydło. W środę wniosek trafił do prezydenta. - Jeżeli 6 września jest organizowane referendum, które będzie kosztowało podatników około 100 milionów złotych, to warto wykorzystać to i zadać trzy dodatkowe pytania, które są bardzo ważne - argumentował wiceprezes PiS, przypominając, że we wszystkich kwestiach zebrano kilka milionów podpisów.

Poparł ją największy zwolennik zmiany ordynacji Paweł Kukiz. Stwierdził, że jest "całym sercem" za dopisaniem pytań. "Byłoby to bardzo ładne zakończenie prezydentury" - apelował do prezydenta Bronisława Komorowskiego, który zgłosił pierwotną inicjatywę referendalną. Ten jednak podchodzi do tego sceptycznie.

- Wiem, że są jakieś pomysły, abym ja coś dopisał do pytań referendalnych. Trzeba się traktować maksymalnie poważnie, można się dopisać do wycieczki szkolnej albo do pamiętnika - stwierdził Komorowski.

Podobnego zdania jest premier Ewa Kopacz.  Przekonywała, że Polacy muszą odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chcą destabilizacji finansów publicznych. - A dzisiaj przywrócenie wieku emerytalnego do poprzedniego stanu jest destabilizacją. A o tę stabilizację walczyliśmy przez ostatnie 8 lat. Polacy bardzo ciężko musieli to znosić, bo to oni są tymi, którzy nie mieli podwyżek, im się wiecznie powtarzało, że jest ciężko, bo jest kryzys, więc trzeba dbać o to, żeby były bezpieczne i stabilne finanse publiczne - argumentowała.

Dodatkowe pytania mogą być wciąż forsowane przez PiS w Sejmie.

Zdecydowana większość ankietowanych w badaniu przeprowadzonym w środę, opowiedziała się za dopisaniem trzech dodatkowych pytań do referendum, które teraz obejmuje zmianę ordynacji wyborczej, odejście od finansowania partii z budżetu i interpretację przepisów na korzyść podatnika.

64 proc. chciałoby pytania dotyczącego zakazu sprzedaży Lasów Państwowych, 66 proc. chciałoby decydować na temat obniżenia wieku emerytalnego, zaś 72 proc. chciałoby głosować nad posyłaniem sześciolatków do szkół.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?