Polak przemycał Syryjczyków do Austrii

Policyjni „Łowcy cieni” zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o przemyt Syryjczyków do Europy. Był poszukiwany przez austriacki wymiar sprawiedliwości.

Aktualizacja: 17.05.2016 07:27 Publikacja: 17.05.2016 06:59

Polak przemycał Syryjczyków do Austrii

Foto: CBŚP

46-letniego Dariusza Z. wytropili i ujęli funkcjonariusze III zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji, którzy zajmują się poszukiwaniem najgroźniejszych przestępców. Dlatego nazywa się ich „łowcami cieni”.

- Zatrzymany przez nich mężczyzna został ujęty w chwili, kiedy nie spodziewając się zagrożenia, opuszczał jeden z bloków na Targówku w Warszawie. Był zaskoczony, nie stawiał oporu – mówi „Rzeczpospolitej” Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji.

Dariusz P. jest Polakiem, ale był poszukiwany przez funkcjonariuszy do spraw zwalczania handlu ludźmi w austriackim Salzburgu. Na koncie – jak twierdzą tamtejsi śledczy – ma poważne przestępstwo. Jest podejrzewany o współudział w organizowaniu za pieniądze przemytu uchodźców z Syrii do Austrii. Wraz ze wspólnikami Z. miał nielegalnie przerzucić na teren Austrii co najmniej dziesięć osób – co do takiej ich liczby śledczy zdobyli dowody.

- Proceder był realizowany szlakiem wschodnim, poprzez między innymi Rosję, Słowację oraz Czechy. Docelowym etapem podróży Syryjczyków była Austria – tłumaczy Agnieszka Hamelusz.

Zanim doszło do zatrzymania Dariusza Z. polscy policjanci nawiązali współprace w tej sprawie z przedstawicielami austriackiego ENFAST-u, czyli sieci współdziałania zespołów poszukiwań. Od nich uzyskali informację, z której wynikało, że handlarz żywym towarem może ukrywać się w Warszawie.

„Łowcy cieni” zaczęli sprawdzać te sygnały – ustalili krąg znajomych i bliskich Dariusza Z., miejsca w których mężczyzna kiedyś bywał i teraz mógł się pojawiać, aż nabrali podejrzeń, że ukrywa się on na jednym z warszawskich osiedli. Zaczęli obserwować blok, a kiedy przemytnik się pojawił, wpadł w zastawioną na niego zasadzkę .

Dariusz Z. został przewieziony do prokuratury, a następnie do sądu, który zastosował wobec niego areszt. Teraz będzie w nim czekał na wszczęcie procedury ekstradycyjnej do Austrii.

46-letniego Dariusza Z. wytropili i ujęli funkcjonariusze III zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji, którzy zajmują się poszukiwaniem najgroźniejszych przestępców. Dlatego nazywa się ich „łowcami cieni”.

- Zatrzymany przez nich mężczyzna został ujęty w chwili, kiedy nie spodziewając się zagrożenia, opuszczał jeden z bloków na Targówku w Warszawie. Był zaskoczony, nie stawiał oporu – mówi „Rzeczpospolitej” Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu