Jesse Tarnas, absolwent Uniwersytetu Browna i główny autor badań opublikowanych w "Earth and Planetary Science Letters" poinformował, że w oparciu o podstawowe obliczenia z dziedzin chemii i fizyki stwierdzono, że w przeszłości pod powierzchnią Marsa zachodziła wystarczająco duża rozpuszczalność wodoru, by zasilić biosferę.
- Warunki w tej strefie byłyby podobne do miejsc na Ziemi, gdzie istnieje życie pod powierzchnią planety - tłumaczy.
Na naszej planecie występują skupiska bakterii i grzybów zamieszkujących pory pomiędzy ziarnami minerałów w skałach magmowych. Znajdują się one na głębokości sięgającej 3 kilometrów i więcej. Energię czerpią z substancji nieorganicznych.
Zdaniem naukowców wyniki ich badań nie oznaczają definitywnie, że na Marsie istniało obce życie. Są one jednak ważnym dowodem na to, że gdyby życie tam się zaczęło, to byłoby w stanie się utrzymać.
Na podstawie zgromadzonych danych stwierdzili również, że zamieszkana strefa znajdowałaby się kilometr pod powierzchnią Marsa i obejmowałaby całą planetę.