Ambasador Chin: Test globalnego systemu

Coraz bardziej dociera do nas, że świat nie jest samotną wyspą i żaden kraj nie może przetrwać sam. Konieczne jest zacieśnienie międzynarodowej współpracy - pisze ambasador Chin w Polsce.

Publikacja: 17.03.2020 20:00

Liu Guangyuan, ambasador Chin w Polsce

Liu Guangyuan, ambasador Chin w Polsce

Foto: mat. pras.

Pod koniec roku, w samym środku zimy Chiny doświadczyły „mroźnego podmuchu” epidemii zapalenia płuc wywołanego przez nowy typ koronawirusa. Dla leżącego w centrum wybuchu choroby bohaterskiego Wuhanu oznaczało to trudne chwile. W obliczu tak poważnych zdarzeń chińskie władze pod kierownictwem przewodniczącego Xi Jinpinga podjęły szybkie i zdecydowane działania, a cały naród postępował zgodnie z rozporządzeniami – rozpoczęła się zawzięta wojna z epidemią, wojna narodowa, wojna totalna. Podjęte kroki odzwierciedlają wysoki poziom odpowiedzialności władz chińskich za życie i zdrowie obywateli oraz za globalne bezpieczeństwo zdrowia publicznego. Działania te zyskały szerokie uznanie społeczności międzynarodowej.

Dziś wiosna powraca. Po prawie dwóch miesiącach ciężkiej pracy działania zapobiegawcze i kontrolne zaczęły przynosić pozytywne rezultaty: wszystkie szpitale modułowe w Wuhanie zostały zamknięte, liczba potwierdzanych nowych przypadków w wielu prowincjach zmniejszyła się do zera, większość wyleczonych została wypisana ze szpitala, życie gospodarcze coraz szybciej wraca do normy. W Chinach już widać zwycięskie promienie świtu w walce z epidemią. Błyskawiczne działanie chińskiego narodu udowodniło, że nowego koronawirusa można więc pokonać, można mu zapobiec, można go również wyleczyć.

Przywództwo i system

Podczas ogólnonarodowej wojny z epidemią zmierzyliśmy się z bezprecedensowym wyzwaniem, był to dla nas ogromny test, podczas którego nieustannie mieliśmy wiarę w zwycięstwo, z odwagą parliśmy naprzód, nie cofnęliśmy się choćby o krok i stopniowo uzyskiwaliśmy pozytywne rezultaty. Zawdzięczamy to kilku czynnikom. Po pierwsze oparciu na silnym przywództwie.

Nie zapominamy o naszej pierwotnej misji i wzniosłych ideach ochrony kraju. Przewodniczący Xi Jinping osobiście dowodził działaniami podczas tej wolnej od wystrzałów wojny, osobiście również udał się na linię frontu. Wielokrotnie odbywał spotkania na najwyższym szczeblu i na bieżąco udzielał ważnych instrukcji, aby umożliwić szeroką i powszechną mobilizację w ogólnonarodowej wojnie z epidemią.

Przewodniczący Xi zawsze podkreślał, że na pierwszym miejscu znajduje się życie i zdrowie ludzi, a także potrzeba zatrzymania wirusa na „pierwszej linii frontu” oraz zbudowania „wielkiego muru” chroniącego przed epidemią Chiny i społeczność międzynarodową. W kluczowym momencie walki udał się do Wuhanu. Tam przeprowadził bardzo wzruszającą rozmowę z przedstawicielami personelu szpitala Huoshenshan, podczas której powiedział: „Wszyscy nosicie kombinezony i maski ochronne, nie mogę zobaczyć waszych twarzy, ale w moich oczach jesteście najpiękniejszymi ludźmi!”.

Zwycięstwo zawdzięczamy również zaletom płynącym ze sprawnego i skoordynowanego systemu. Zjednoczenie i wspólna praca mogą wznieść twierdzę, która nie ustąpi przed przeciwnościami. Podczas stawianiu czoła epidemii wyraźnie uwidoczniły się zalety płynące z socjalizmu o chińskiej specyfice. W „zamkniętym mieście” Wuhan miliony obywateli świadomie poddało się domowej kwarantannie. Pokazali nam swą prawość i poświęcenie. Ponad 40 tys. lekarzy i pielęgniarek z całego kraju ruszyło na pomoc Hubei, pokonując tysiące kilometrów, by w dzień i w nocy ratować tamtejszych pacjentów. Szpitale Huoshenshan i Leishenshan zbudowano w ciągu dziesięciu dni.

Pokazano nam szybkość i wydajność, z jaką działają chińska armia i firmy budowlane. Gdy jeden ma kłopoty, zewsząd przychodzi pomoc. 19 prowincji w całym kraju wspierało Hubei, a dzięki ogromowi przekazywanych materiałów medycznych i ich odpowiedniej dystrybucji możliwe było utrzymanie pierwszej linii walki z epidemią. Pokazano nam jedność i siłę chińskiego społeczeństwa. Młodzi wolontariusze urodzeni w latach 90. i po 2000 r. wspaniale walczyli, by odwrócić bieg wydarzeń, służyli szpitalom i osiedlom. Pokazali nam poświęcenie i emocje panujące wśród młodego pokolenia w Chinach.

W erze internetu z pomocą w walce z epidemią przyszły również technologie big data. Wprowadzenie telemedycyny, dronów i bezdotykowych supermarketów pokazało innowacyjność i siłę chińskich technologii. Za tym wszystkim kryją się pozytywne cechy socjalizmu o chińskiej specyfice pozwalające na koncentrowanie naszych sił na czynieniu rzeczy wielkich. Jak słusznie powiedział dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus: „Nigdy w życiu nie widziałem takiej mobilizacji”.

Wspólna obrona

O zwycięstwie decydowało również utrzymywanie naszej wyjściowej idei rządów zorientowanych na ludzi. Odwaga i nadzieja determinują rozwój lub upadek światów. Rząd chiński zawsze był odpowiedzialny za swych obywateli, dbał o ich bezpieczeństwo, a chorzy byli na pierwszym miejscu. Rząd gwarantował, że każdy, kto zachorował, był przyjmowany i leczony natychmiast. Wiadome jest, że potwierdzony lub podejrzany przypadek to nie kolejna liczba w statystyce, ale prawdziwy człowiek, za którym stoi rodzina. Dlatego zaangażowano ogromne zasoby – stale zwiększając liczbę łóżek w szpitalach, znacznie skrócono czas diagnozy i przyspieszono badania naukowe.

Łączna liczba ozdrowieńców przekroczyła 70 tys., wskaźnik wyleczeń wzrósł do 84 proc., co więcej, przez 22 kolejne dni liczba osób powracających do zdrowia przekraczała liczbę nowo potwierdzonych przypadków zachorowania. Jednocześnie jesteśmy zaniepokojeni sytuacją Chińczyków za granicą, pomagamy rodakom pozostającym poza Chinami w powrocie do ojczyzny oraz organizujemy możliwość przeprowadzania przez lekarzy zdalnej diagnozy i leczenia. W krytycznym momencie nasz kraj dokłada wszelkich starań, by chronić swych obywateli.

Powodzenie zawdzięczamy ustanowieniu mechanizmu wspólnej profilaktyki i kontroli. Obrona przed wirusem nie była samotnie toczoną wojną, a synowie i córki Chin zmobilizowali się do wspólnej walki. W obliczu szybko rozprzestrzeniającego się i bardzo niebezpiecznego wirusa rząd centralny niezwłocznie ustanowił skuteczny mechanizm wspólnego zapobiegania i kontroli epidemii, efektywnie koordynował działania prewencyjne i kontrolne wszystkich stron. Dzięki jego wysiłkom cały kraj był niczym plansza w grze w szachy, wszystkie urzędy w jednakowym standardzie stosowały się do nakazów i zakazów. 31 prowincji, regionów autonomicznych i miast wprowadziło I stopień zagrożenia zdrowia publicznego i zgodnie z bieżącymi potrzebami ściśle sprawowano nadzór nad przemieszczaniem się ludności oraz wprowadzono zarządzanie oparte na specyfice danej społeczności, jak również hierarchiczne systemy zapobiegania i kontroli.

Stworzono „siatkę”, według której prowadzono „dywanowe” działania profilaktyczne. Podstawą naukowego podejścia w walce z epidemią były internet i tzw. technologie big data, które pozwoliły na opracowanie precyzyjnej polityki, skutecznej kontroli źródła infekcji i przerwania łańcucha zakażeń. 1,4 mld synów i córek Chin zjednoczyło się i wspólnie odpowiedziało na narodowe wezwanie do budowy linii obrony przed epidemią.

Na tej samej łodzi

Zwycięstwo przyniosło nam także utrzymywanie szczerej woli współpracy międzynarodowej. Krajobrazy się różnią, ale słońce i księżyc wszędzie są takie same, stójmy na straży i nieśmy sobie pomoc, by znowu poczuć powiew wiosny. Zapalenie płuc wywołane przez nowy typ koronawirusa nie jest chorobą jednego państwa – jest wyzwaniem całej ludzkości. Prezydent Xi Jinping prowadził intensywne rozmowy z przywódcami wielu krajów świata, namawiając ich do aktywnej współpracy międzynarodowej w walce z chorobami epidemicznymi oraz by wspólnie chronić regionalne i międzynarodowe bezpieczeństwo zdrowia publicznego.

Chiny otwarcie, przejrzyście i odpowiedzialnie przekazały społeczności międzynarodowej informację o sekwencji genomu wirusa natychmiast po jej odkryciu, na bieżąco informowały o sytuacji epidemiologicznej, przeprowadziły badania terenowe z ekspertami WHO, wspierały wspólne prace naukowe i skutecznie chroniły cudzoziemców w Chinach zarówno pod względem życia codziennego, jak i leczenia, w razie potrzeby zapewniając niezbędne udogodnienia i pomoc. Wprowadzając odpowiednie zarządzanie i kontrolę przepływu osób, zyskaliśmy więcej cennego czasu dla innych krajów na przygotowanie się do walki z epidemią.

Ta wojna jeszcze się nie zakończyła, Chiny znajdują się w decydującym o zwycięstwie momencie walki z epidemią. Jednocześnie epidemia ta wybuchła i rozprzestrzeniła się w wielu miejscach na całym świecie. Potwierdzono przypadki zachorowań w 135 krajach i regionach poza Chinami. WHO określiła ją mianem globalnej pandemii. Doskonale rozumiemy tę sytuację. Przewodniczący Xi Jinping wysłał list do przywódców krajów dotkniętych epidemią, wyrażając szczere współczucie i gotowość do udzielenia pomocy i rozpoczęcia współpracy. Chiński rząd wysłał zespoły ekspertów ds. walki z epidemią do Iranu, Iraku i Włoch, udzielił również pomocy Japonii, Korei Południowej i innym krajom, przekazał WHO 20 mld dol., ponadto dzieli się z krajami na całym świecie doświadczeniami zdobytymi w walce z epidemią i aktywnie wspiera społeczność międzynarodową w przeciwstawianiu się chorobie.

W obliczu tej poważnej sytuacji coraz bardziej dociera do nas, że świat nie jest samotną wyspą i żaden kraj nie może przetrwać sam. Konieczne jest zacieśnienie międzynarodowej współpracy w zakresie zdrowia i zapobiegania epidemiom, utrzymanie multilateralizmu i ducha wzajemnej pomocy. Wszyscy płyniemy na tej samej łodzi. Zbudujmy wspólną przyszłość ludzkości, w której wspólnie, ramię w ramię będziemy walczyć z epidemiami, według następujących założeń:

? Po pierwsze – jedność, a nie podział. W obliczu epidemii, która ogarnęła świat, wśród społeczności międzynarodowej wciąż pojawiają się sprzeczne głosy i irracjonalne praktyki. Niektórzy negatywnie i z lekceważeniem odnoszą się do sytuacji epidemicznej w innych krajach, inni przerzucają się winą, a nawet stygmatyzują epidemię oraz preparują wszelkiego rodzaju fałszywe informacje i pogłoski w służbie ukrytych celów politycznych. Nie tylko nie pomaga to w umacnianiu współpracy związanej z globalną walką z epidemią, ale także sprawia, że wszystkie kraje, narody, a nawet społeczeństwa popadają w wyobcowanie i konflikty, a ostateczną ofiarą są one same. Reakcją na te nieodpowiedzialne i krótkowzroczne opinie może być jedynie dostrzeganie zadających kłam plotkom i oszczerstwom faktów naukowych oraz wzywanie do racjonalnej solidarności. Tylko w ten sposób możemy zmniejszyć różnice i powstrzymać chaos oraz prawdziwie zjednoczyć rządy różnych krajów i narody. Podejmijmy więc kroki w celu wspólnej ochrony bezpieczeństwa zdrowia publicznego na świecie.

? Po drugie – działanie, a nie oczekiwanie. Wirus jest groźny, a światowe porozumienie w sprawie zacieśnienia współpracy w zakresie walki z epidemią jest stopniowo wzmacniane. Rządy różnych krajów przyjmują odmienne postawy – niektóre podejmują zdecydowane działania w celu wykrywania, izolacji, leczenia, zamykania miast i poszukiwania możliwości współpracy międzynarodowej. Inne są niezdecydowane i bierne, czekają na to, co nastąpi, opóźniając możliwości ograniczenia rozprzestrzeniania się epidemii. Mimo iż poszczególne kraje posiadają różne instytucjonalne mechanizmy i metody walki z epidemią, nie powinno to stanowić przeszkody dla światowej współpracy w zakresie jej zwalczania. Stojąc w obliczu nieznanych dotąd wirusów, których mechanizmy powstawania i rozprzestrzeniania się nie są znane ludzkości, pilnym zadaniem wszystkich państw na świecie jest szybkie działanie, pozbycie się zabobonów, dzielenie się informacjami i doświadczeniami, wzmacnianie współpracy w zakresie badań naukowych i przyspieszenie budowy zjednoczonego frontu globalnej walki z epidemią.

? Po trzecie – współpraca bez konfrontacji. W ciągu ostatnich kilku miesięcy Chiny z ogromnym poświęceniem walczyły z epidemią, dzięki czemu dały światu więcej czasu na przygotowanie się do wybuchu choroby. Chiny od początku znajdowały się na pierwszej linii frontu i robiły wszystko co możliwe, by zapewnić bezpieczeństwo zdrowia publicznego na świecie. Pamiętamy o każdej wyciągniętej z pomocą parze rąk, a wspomnienie to nigdy nie zatrze się w naszych sercach. Chiny zawsze były krajem, który umiał się odwdzięczyć, jak w wierszu: „dajesz mi dojrzałą brzoskwinię, a ja oddaję swój jadeit”. Społeczność międzynarodowa ma nad sobą to samo niebo. W obliczu globalnej epidemii nie może zabraknąć współczucia i empatii. Idea o pozostawaniu ze sobą na dobre i złe musi trwać. Chiny będą nadal odgrywać konstruktywną rolę na różnych płaszczyznach i gdy cały świat walczy z epidemią, będą cały czas realizować obietnicę budowy wspólnej przyszłości dla ludzkości.

Rok 2020 będzie wyjątkowy. Będzie to rok, w którym ludzkość stoczy walkę na śmierć i życie z nowym wirusem. Będzie to także rok ważnego w historii testu globalnego systemu zdrowia publicznego. Jesteśmy jednak głęboko przekonani, że jeśli tylko wszystkie kraje będą ze sobą współpracować, to będą w stanie pokonać trudności i odnieść ostateczne zwycięstwo w tej bitwie! Pracujmy razem, ramię w ramię, wspólnie śpiewajmy: „Papierową łodzią odpłynie bóg zarazy, a pieśń całego świata poniesie wiatr”. Podążając ścieżką ustanawiania wspólnej przyszłości dla ludzkości, zostawimy właśnie tu znaczący ślad!

Tytuł, lead i śródtytuły pochodzą od redakcji

Pod koniec roku, w samym środku zimy Chiny doświadczyły „mroźnego podmuchu” epidemii zapalenia płuc wywołanego przez nowy typ koronawirusa. Dla leżącego w centrum wybuchu choroby bohaterskiego Wuhanu oznaczało to trudne chwile. W obliczu tak poważnych zdarzeń chińskie władze pod kierownictwem przewodniczącego Xi Jinpinga podjęły szybkie i zdecydowane działania, a cały naród postępował zgodnie z rozporządzeniami – rozpoczęła się zawzięta wojna z epidemią, wojna narodowa, wojna totalna. Podjęte kroki odzwierciedlają wysoki poziom odpowiedzialności władz chińskich za życie i zdrowie obywateli oraz za globalne bezpieczeństwo zdrowia publicznego. Działania te zyskały szerokie uznanie społeczności międzynarodowej.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 764
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 763
Świat
Pobór do wojska wraca do Europy. Ochotników jest zbyt mało, by zatrzymać Rosję
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 762
Świat
Ekstradycja Juliana Assange'a do USA. Decyzja się opóźnia