Inspekcja Handlowa regularnie sprawdza jakość i oznakowanie warzyw i owoców w sklepach – w 2019 r. przeprowadziła ponad 800 takich kontroli. Działania obejmują zarówno walkę z nieuczciwym wykorzystywaniem przewagi kontraktowej, jak i kontrole w sklepach.
- Docierają do nas sygnały od konsumentów, rolników i organizacji pozarządowych dotyczące nieprawidłowości na rynku rolno-spożywczym. Bierzemy je pod uwagę w naszych postępowaniach i przy planowaniu kontroli. Trzeba pamiętać, że w Polsce jest ok. 340 tys. różnych sklepów, dlatego tak ważną, pozytywną rolę mogą odegrać organizacje pozarządowe. Organizacje te poprzez dodatkowy nacisk konsumencki na nieuczciwych przedsiębiorców, poprzez piętnowanie nieprawidłowości mobilizują ich do odpowiedzialnego działania. Przy konstruktywnej postawie niewątpliwie stanowią ważne uzupełnienie krajowego systemu nadzoru tak, jak to się dzieje również w pozostałych krajach Unii Europejskiej – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Czytaj także: Rolnicy pozywają "Biedronkę" za znakowanie zagranicznych warzyw jako polskie
Kontrole w małych i dużych sklepach
Jak wynika ze wstępnych danych, w 2019 r. Inspekcja Handlowa przeprowadziła ponad 800 kontroli jakości i oznakowania warzyw (w tym ziemniaków) i owoców. To ok. 10 proc. wszystkich kontroli w obszarze żywności. Kontrole odbywały się w sklepach w całej Polsce, także w największych sieciach takich, jak Biedronka, Auchan, Carrefour, Lidl, Kaufland.
Inspektorzy sprawdzili 5,5 tys. partii owoców i warzyw. Zakwestionowali prawie 25 proc. z nich. Nieprawidłowości najczęściej dotyczyły braku informacji lub błędnych danych o kraju pochodzenia – tak było w kilkunastu procentach skontrolowanych produktów. IH nałożyła w sumie ponad 260 kar o łącznej wysokości ok. 200 tys. zł. - Konsument musi dysponować rzetelną informacją skąd pochodzą ziemniaki, pomidory, ogórki czy jabłka. Często na tej podstawie konsument w ogóle decyduje o tym czy dokona zakupu. Niedopuszczalne jest, aby sklepy wprowadzały konsumentów w błąd co do kraju pochodzenia produktów – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.