Tyle krajów wymienili obrażeni na Kreml najemnicy w pozwie złożonym przeciwko Rosji w Międzynarodowym Trybunale Karnym w Hadze. Oskarżają w nim swoją ojczyznę o pozbawienie ich „wsparcia ekonomicznego i rehabilitacyjnego oraz prześladowania na podstawie ustawy zakazującej najemnictwa".
Decyzja o napisaniu pozwu zapadała na zjeździe rosyjskich organizacji weteranów wojskowych, do których coraz częściej wstępują (lub zwracają się) kombatanci „prywatnych wojen". Powołując się na dane od nich, jak i ich rodzin Jewgienij Szabajew z Ogólnorosyjskiego Związku Oficerów twierdzi, że „straty na tych wojnach liczą setki zabitych".
Mimo że formalnie zostali zwerbowani przez prywatne firmy wojskowe i ochroniarskie, skarżący się Hadze zwracają uwagę, że ich pracodawcy „podpisują międzynarodowe umowy o eksploatacji złóż złota i ropy oraz otrzymują odpowiednie koncesje w rezultacie negocjacji międzyrządowych".
Do tej pory wiadomo było jedynie, że w Republice Środkowoafrykańskiej rosyjskie firmy należące do bliskiego Kremlowi Jewgienija Prigożina otrzymały koncesje na złotonośnych terenach. To właśnie on jest właścicielem największej „prywatnej kompanii wojskowej" – CzWK Wagner. Pojawiały się również niepotwierdzone informacje o zdobyciu przez niego koncesji w Sudanie. Objęty międzynarodowymi sankcjami prezydent tego kraju (mającego złoża ropy naftowej) Omar al-Baszir kilkakrotnie odwiedzał Moskwę, szukając tam wojskowego wsparcia.