Na terytorium Białorusi w ćwiczeniu będzie uczestniczyć 10.175 żołnierzy (w tym 3.100 Rosjan), 138 czołgów (w tym 98 z Rosji), 231 transporterów opancerzonych (104), 142 systemy artyleryjskie i rakietowe (32), 49 samolotów i śmigłowców (27).
Według scenariusza ogłoszonego przez białoruskie ministerstwo obrony w pozorowanym konflikcie będą uczestniczyć z jednej strony siły zachodniej Koalicji Państw Zainteresowanych – Wejsznoria, Wesbaria i Lubenia, a z drugiej – Państwa Północne, czyli broniące się państwo związkowe Białorusi i Rosji.
Jak mówił podczas środowego briefingu doradca ministra obrony Białorusi generał Aleh Woinau, celem manewrów jest doskonalenie współpracy wojskowej w ramach białorusko-rosyjskiej regionalnej grupy wojsk w celu obrony państwa związkowego.
Scenariusz przewiduje, że Białoruś zostanie zaatakowana z terytorium sąsiadującej z nią Wejsznorii (będzie się ona znajdować na północnym zachodzie rzeczywistej Białorusi) przez grupy terrorystyczne lub separatystyczne wspierane z zewnątrz, czyli z Lubenii i Wesbarii.
„Pierwszy etap to przygotowanie wojsk i sił do izolacji terenu działań nielegalnych formacji zbrojnych, przygotowanie sił lotniczych i obrony przeciwlotniczej do ochrony ważnych obiektów państwowych i wojskowych, przygotowanie do odparcia potencjalnego ataku” – zapowiadał Woinau.