"Ten plan to plan aneksji, który jest wymierzony w zniweczenie dwupaństwowego rozwiązania i kradzież palestyńskiej ziemi" - oświadczył turecki MSZ. W oświadczeniu czytamy, że plan Trumpa jest "martwy w momencie narodzin" (ang. stillborn).
Turecki MSZ dodał, że "Palestyńczykami i ich ziemią nie można handlować".
Turcja zapowiedziała jednocześnie, że będzie nadal pracować na rzecz niepodległej Palestyny obejmującej palestyńskie ziemie. W oświadczeniu MSZ Turcji czytamy, że w oczach Turcji "czerwoną linią" jest kwestia Jerozolimy, która nie może być "okupowana przez Izrael".
Z oświadczenia MSZ wynika, że Ankara nie poprze żadnego planu dla Bliskiego Wschodu, którego nie zaakceptują palestyńskie władze.
Tymczasem wiceprzewodniczący rządzącej Turcją Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), Numan Kurtulmuş, napisał na Twitterze, że "Jerozolima jest stolicą palestyńskiego państwa i sercem muzułmańskiego świata.