Podczas sobotniej konferencji prasowej dziennikarz Ronen Bergman spytał premiera Morawieckiego, czy, mówiąc o swojej matce, po wejściu w życie nowelizacji ustawy o IPN zostanie uznany za przestępcę.
Bergman opowiadał o swojej matce, która przed wojną miała otrzymać nagrodę za dobrą znajomość języka polskiego od ministra edukacji.
W jednym ze swoich wcześniejszych artykułów Berman wspomina jednak o tym, że jego matka podczas Holokaustu miała pięć lat.
W artykule z kwietnia ubiegłego roku Ronen Bergmann pisze: "My mother, may her memory be a blessing, had to bury her father in the snow, quietly, so the Nazis don't find them. She was five years old at the time". (Moja matka, niech będzie błogosławiona jej pamięć, musiała pochować swojego ojca w śniegu, po cichutku, by naziści ich nie nakryli. Miała wtedy 5 lat - tłum. red.).
Internauci wyłapali te nieścisłości. "Matka Ronena Bergmana otrzymała nagrodę w wieku 5 lat? czyli miała 5 lat w 1939 - zgadza się? Przypominam, że przed II wojną światową dzieci w Polsce zaczynały edukację szkolną w wieku 7 lat. Jeśli manipulujesz faktami, to chociaż rób to z wdziękiem" - pisze jeden z nich.
So Ronen Bergman's mother received an award at age of 5? She was 5 in 1939, right?
— blog-n-roll.pl (@blognrollpl5) 19 lutego 2018
I want to remind you, that prior to the IIWW kids in Poland started their education at age of s e v e n !!!
If you manipulate the facts do it... more gracefully! pic.twitter.com/twIOF1fsjj
"Ronen Bergman przyłapany na kłamstwie? Matka, która przed wojną dostała nagrodę od ministra, w czasie Holokaustu miała 5 lat?" - pyta następny
Ronen Bergman caught a lie? A mother who "received the prize from the minister before the war", she had five years during the Holocaust ?!
— jolanta O?????????? (@jolus62) 18 lutego 2018
Ronen Bergman mija się z prawdą. Jego matka w czasie wojny miała 5 lat, sam tak pisze. Kogo ona mogła uratować ???https://t.co/zxH1tHA2N1
— Pan W. K. (@wojciechwk) 18 lutego 2018
Odpowiedź premiera Morawieckiego, udzielona Bergmanowi na wspomniane wyżej pytanie, ponownie zaogniła stosunki polsko-izraelskie. Mateusz Morawiecki użył bowiem sformułowania "żydowscy sprawcy", co wywołało oburzenie w Izraelu.