Czytaj więcej:
Budka skrytykował m.in. Jarosława Kaczyńskiego, który w rozmowie z Radiem Białystok powiedział, że projekt raportu Komisji Weneckiej ws. TK, którego treść ujawniła "Gazeta Wyborcza", jest dowodem na to, iż działania Komisji są motywowane politycznie, a sam fakt przecieku kompromituje ten organ.
- Kaczyński zachowuje się jak uczeń, który dostał dwóję i mówi, że nauczyciel jest niesprawiedliwy i się nie zna – kpił Budka.
Budka zwrócił też uwagę, że sam przeciek jest korzystny dla rządu PiS, bo odwraca uwagę od negatywnej dla PiS-u i prezydenta Andrzeja Dudy treści raportu. - Ja jestem daleki od teorii spiskowych, ale najlepiej zrobić tak, że widząc, że jest to dokument, który będzie niekorzystny dla rządu, wypuścić go, a później mówić o przeciekach - stwierdził sugerując, że źródłem przecieku mógł być sam rząd.
Nawiązując do wypowiedzi polityku PiS, którzy podkreślają, że Polski nie obowiązuje opinia Komisji Weneckiej, Budka przypomniał, że nasz kraj jest "członkiem Rady Europy i Unii Europejskiej", dla których opinie Komisji Weneckiej są istotne.
Według Budki PiS prezentuje "sienkiewiczowską mentalność". - Jak my robimy źle, to oczywiście jest wszystko w porządku, ale jak ktokolwiek wskaże, że my robimy coś źle, to nasz wróg – wyjaśnił nawiązując do słynnej "moralności Kaliego".