Czy deweloper zejdzie z marży

Marża dewelopera w zależności od rynku waha się od 16 do 25 proc. Firmy zgodzą się ją obniżyć?

Aktualizacja: 05.09.2019 17:05 Publikacja: 05.09.2019 16:50

Foto: meteriały prasowe

Eksperci o sytuacji na rynku budowlanym, mieszkaniowym i komercyjnym.

Barbara Bugaj, starszy analityk Cenatorium:

Branża budowlana zmaga się z brakiem siły roboczej i rosnącymi oczekiwaniami dotyczącymi wynagrodzeń. To utrudnia realizację inwestycji. Z tego powodu niektóre duże spółki zdecydowały się na stworzenie własnych spółek wykonawczych, zamiast korzystać z zewnętrznych wykonawców.

Do tego wysoki popyt i zmniejszające się zasoby gruntowe w dobrych lokalizacjach sprawiły, że mocno w góry poszły też ceny gruntów. Oznacza to, że długookresowe plany finansowe musiały zostać poddane znacznej korekcie. Wiemy, że marża dewelopera w zależności od rynku wynosi z reguły między 16 a 25 proc. Trudno powiedzieć czy deweloperzy zgodzą się na jej zmniejszenie, ponieważ z ich perspektywy i tak nie jest już ona wygórowana.

Deweloperzy wbrew pozorom w swoich działaniach nie idą na ilość (tutaj liczba sprzedanych mieszkań) ale na jakość, rozumianą jako utrzymanie marży.. Zatem za podwyżki zapłaci najpewniej Kowalski, który na razie się nie zniechęca i wciąż chce mieszkać na swoim, a nie wynajmować.

Dopóki koniunktura rynkowa w Polsce będzie dobra, dopóty akceptacja dla rosnących cen będzie się utrzymywała. Jak zawsze nie będzie to jednak sytuacja, która trwa w nieskończoność. Spółki deweloperskie notowane na GPW (w tym na Catalyst) sprzedały w ubiegłym roku 25,5 tys. lokali, a to mniej niż rok wcześniej (-14,23 proc.).

Zobaczymy co pokaże ten rok. Ale do rekordu pewnie znowu zabraknie. Na szczęście jest kilka czynników, które nam sprzyjają. W Polsce mieliśmy z sytuacją dużego zapotrzebowania na rynku mieszkaniowym zarówno ze strony osób indywidualnych, jak i inwestorów. Dodatkowo teraz widać zwiększone zainteresowanie zagranicznych funduszy gotowych do inwestowania w nieruchomości w Polsce, aby czerpać korzyści z wynajmu.

Zatem wbrew wielu przewidywaniom, do znaczących przecen jeszcze dość daleko. Dopóki są chętni, ceny zapewne co najmniej utrzymają się na obecnym poziomie. Jak widać popyt nadal akceptuje również lekkie podwyżki.

Oczywiście pamiętajmy, że na rynkach bardziej nasyconych wzrostów cen można spodziewać się w wyjątkowych lokalizacjach czy luksusowych inwestycjach. Poza Warszawą mieliśmy w niektórych przypadkach do czynienia z dość niskimi cenami mieszkań (np. Łódź), więc obecne odbicie jest niejako rynkową rekompensatą.

Renata Osiecka, partner zarządzająca w firmie doradczej Axi Immo:

Na rynku magazynowym w regionie Małopolski, Górnego Śląska, Łodzi i wschodniej części kraju problemem jest duże rozdrobnienie gruntów, a kompletowanie jednego terenu inwestycyjnego wymaga współpracy kilku czy kilkunastu właścicieli działek.

Z kolei w Kielcach, Białymstoku, Lublinie, w wybranych lokalizacjach regionu Warszawy i na nowych rynkach magazynowo-przemysłowych, jak np. Kalisz, Częstochowa czy Kielce i Białystok dużym utrudnieniem jest brak obowiązujących miejscowych planów, co w znaczącym stopniu wydłuża procesy administracyjne związane z zakupem i odpowiednim przygotowaniem terenu pod inwestycję.

Często problemem na rynku przemysłowym jest też brak dostępności mediów, albo ich zbyt niskie parametry, co robi się szczególnie problematyczne w przypadku projektów produkcyjnych lub o wysokim stopniu automatyzacji.

Ceny na przestrzeni ostatniego roku w segmencie komercyjnym wykazywały tylko w wybranych lokalizacjach tendencję wzrostową. Jednak wzrost ten jest dużo mniejszy niż w latach poprzednich. W sektorze przemysłowym, w głównych hubach przy kluczowych węzłach, gdzie podaż działek spada, ceny wykazują tendencję wzrostową, natomiast w nowych lokalizacjach utrzymują się na stabilnym poziomie od kilku lat.

Ponadto warto dodać, że część terenów w największych aglomeracjach, które ze względu na wyjściowe ceny były od razu odrzucane przez deweloperów aktualnie są rozważane.

Średnie ceny transakcyjne gruntów pod zabudowę przemysłową w głównych lokalizacjach rynku magazynowego oscylują w granicach ok. 150- 250 zł zqa mkw. w okolicach Warszawy, Górnego Śląska oraz w Łodzi, 120-130 zł za mkw. w Strykowie, 150-200 zł za mkw. w Poznaniu, 110-250 zł za mkw. we Wrocławiu. Na mniejszych rynkach takich jak Trójmiasto, Szczecin czy Bydgoszcz ceny kształtują się w przedziale 150-220 zł za mkw.

W przypadku sektora biurowego ceny utrzymują się na stabilnym poziomie, również ze względu na umiarkowany popyt, w przedziale od 320 do 1400 zł GLA za mkw. w miastach regionalnych i średnio od 1300 zł GLA za mkw. w przypadku Warszawy.

Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu