Reklama

Żukowski: Na początku był Sopot

Kiedy Rafael Nadal zaczął zwyciężać, od razu pojawiły się głosy, że to długo nie potrwa, bo on wyniszczy sam siebie. Trudno o bardziej nietrafioną prognozę.

Aktualizacja: 10.06.2019 23:54 Publikacja: 10.06.2019 19:41

Żukowski: Na początku był Sopot

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Dobrze pamiętam z Sopotu nastolatka, który w roku 2004 wygrywał nad polskim morzem swój pierwszy zawodowy turniej. Zwrócił uwagę niesamowitym liftowanym forhendem, ale przede wszystkim nieśmiałością i kindersztubą. O rozmowę było trudno, bo mówił tylko po hiszpańsku. Gdy zauważyliśmy, że autografy podpisuje prawą ręką, a gra lewą, i zapytaliśmy, skąd ta tenisowa leworęczność, lekko się zaczerwienił i odpowiedział, że tak jest lepiej dla jego gry.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Minister Wang Yi w Warszawie. Nie jest to najlepszy adresat apeli, by Chiny wpłynęły na Putina
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Niemiecka broń zamiast reparacji. Nie tędy droga do pojednania
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Kiedy żądanie reparacji od Niemiec staje się sprzeczne z polską racją stanu?
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Najnowsze wiadomości z pola walki z AfD
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Czy zamknięta granica otrzeźwi Aleksandra Łukaszenkę? Niekoniecznie
Reklama
Reklama