Reklama
Rozwiń

Michał Szułdrzyński: Nie wystarczy być anty-PiS-em

Zjednoczenie opozycji to ostatnio jeden z największych fetyszów polskiej polityki.

Aktualizacja: 22.11.2017 10:52 Publikacja: 21.11.2017 18:37

Michał Szułdrzyński: Nie wystarczy być anty-PiS-em

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

PiS ma świetne wyniki sondaży z powodu słabości konkurentów, ale naiwna wydaje się wiara, że niemająca żadnego pomysłu na siebie opozycja po zmianie w niemającą żadnego pomysłu na siebie zjednoczoną opozycję nagle rozgromi PiS.

W dwa lata PiS całkowicie przedefiniował polską politykę i zmienił zasady gry. W sensie pozytywnym: podkreślając znaczenie polityki socjalnej, dbając o poczucie godności różnych grup społecznych, które czuły się w III RP wykluczone (ekonomicznie czy symbolicznie). Ale z drugiej strony: upartyjniając państwo i jego instytucje, łącznie z dotąd teoretycznie niezależnymi, takimi jak Trybunał Konstytucyjny, rujnując reputację Polski na arenie międzynarodowej itp. Ta rewolucja może się komuś podobać lub nie, ale jest ona faktem, który opozycja zdaje się ignorować, zalotnie mrugając okiem i szepcząc: wystarczy, że będę anty-PiS-em.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Komentarze
Jędrzej Bielecki: Pyrrusowe zwycięstwo Trumpa
Komentarze
Maciej Miłosz: Wiceminister obrony próbuje sił w stand-upie
Komentarze
Marek Kozubal: Sławomir Cenckiewicz, harcownik na czele BBN
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Po decyzji SN w sprawie wyborów prezydenckich. Polska musi iść do przodu
Komentarze
Bogusław Chrabota: Donald Tusk brnie w granicę. To bardzo ryzykowne