Transport intermodalny, czyli przewóz realizowany przy wykorzystaniu co najmniej dwóch środków transportu (najczęściej dotyczy kontenerów), rozwija się w naszym kraju bardzo dynamicznie. O ile w 2010 r. kwartalnie przewożono w ten sposób około 1 mln ton ładunków, o tyle w tym roku jest to cztery razy więcej. Już niemal standardem jest, że co roku rosną o kilkanaście procent.
– W Polsce ruch kontenerowy jest generowany w dwóch głównych strumieniach. Pierwszy z nich to przewozy kontenerów przypływających do trójmiejskich terminali – Deepwater Container Terminal Gdańsk oraz do Baltic Container Terminal w Gdyni – w głąb kraju oraz, oczywiście w znacząco mniejszej skali, ruch eksportowy w przeciwnym kierunku – mówi Daniel Ryczek, dyrektor handlowy grupy OT Logistics. Dodaje, że drugi strumień to przewozy tranzytowe z Chin do Polski, głównie do Łodzi, i do Europy Zachodniej.
Obiecujące są też prognozy na kolejne lata. – Transport intermodalny ma szansę stać się najprężniej rozwijającym się segmentem rynku usług logistycznych w Polsce. Widzimy wyraźnie rosnące zainteresowanie klientów tymi rozwiązaniami – mówi Karol Bowżyk, dyrektor dywizji portowej OT Logistics.
http://grafik.rp.pl/grafika2/1506261,3.jpg