Świątynie płoną zbyt często

Niedbalstwo ludzi jest główną przyczyną pożarów w polskich świątyniach. W poprzednim roku w obiektach sakralnych miały miejsce aż 23 pożary – ustaliła „Rzeczpospolita”.

Publikacja: 16.04.2019 14:34

Pożar kościoła w starych Nieboczowach

Pożar kościoła w starych Nieboczowach

Foto: PSP

Po blisko dwuletnim dochodzeniu w sprawie przyczyn pożaru wieży katedralnej w Gorzowie Wielkopolskim prokuratura postawiła w stan oskarżenia dwóch proboszczów – obecnego i poprzedniego. Duchowni usłyszeli zarzut „sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów poprzez niedopełnienie ciążących na nich obowiązków związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa pożarowego obiektu".

Z opinii biegłych wynika, że przyczyną pożaru w katedralnej wieży było zwarcie w instalacji elektrycznej. Do pożaru w gorzowskiej katedrze doszło 1 lipca 2017 r., w trakcie obchodów 760-lecia lokacji miasta i był to największy pożar świątyni w ostatnich latach. Źródło ognia znajdowało się tuż nad dzwonami. Akcję utrudniała konstrukcja wieży, wewnątrz której mieściła się wąska, drewniana klatka schodowa.

Wielogodzinny pożar spowodował zniszczenie górnej części wieży. Przyczyna? W dniu zapalenia się wieży, z powodu braku jednej fazy, w kościele pracował elektryk, a zwarcie elektryczne było przyczyną zdarzenia.

Kościół katedralny jest najstarszą budowlą w Gorzowie, zbudowany został w drugiej połowie XIII wieku.

Zaledwie kilka dni temu strażacy z OSP Libusza rozebrali zaś kościół, którego pożar gasili trzy lata wcześniej. Perła architektury drewnianej dwa razy płonęła. Do pierwszego pożaru wybudowanej w 1523 r. świątyni doszło w 1986 r. Spalił się dach i częściowo wnętrze kościoła. Przyczyną pożaru było podpalenie. Obiekt odbudowano w latach dziewięćdziesiątych poprzedniego wieku, ale w 2016 r., prawdopodobnie w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej, zapalił się ponownie. Tym razem na odbudowę nie udało się pozyskać środków i właśnie został rozebrany.

Z danych Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej wynika, że w poprzednim roku doszło do 113 pożarów na terenie kościelnym, większość to były małe pożary np. altanek ze śmieciami na cmentarzach, ale obiekty kościelne płonęły aż 23 razy. Dla porównania w 2017 – strażacy w sumie odnotowali na terenach kościelnych i w miejscach kultu religijnego – 139 pożarów, a 2016 r. – 164. To oznacza, że liczba takich zdarzeń spada.

Strażacy zwracają uwagę, że przyczyny takich pożarów zawsze bada policja. – Jednak najsłabszym czynnikiem jest człowiek – zaznacza mł. bryg. Paweł Frątczak, rzecznik Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej. – Niepokojącym jest to, że do wielu pożarów dochodzi podczas prac remontowych – dodaje i zaznacza, że ciężar odpowiedzialności za właściwe zabezpieczenie przeciwpożarowe obiektów zabytkowych ciąży na zarządcy obiektu. Mogą oni np. instalować specjalne czujniki alarmowe przekazujące sygnał o pożarze do najbliższej jednostki straży pożarnej.

Paweł Frątczak dodaje, że pożary obiektów sakralnych są wyjątkowo trudne, bowiem obejmują w wielu przypadkach budynki zabytkowe, zwykle pokryte drewnianym dachem, w których są wąskie klatki schodowe, także wykonane z drewna.

Z naszej analizy zestawienia pożarów zabytkowych obiektów sakralnych opisanych przez Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zabytków wynika, że najczęściej przyczyną pożaru było zaniedbanie człowieka, czyli zły stan instalacji elektrycznej, które często są stare. Taka była np. wstępna przyczyna pożaru w miejscowości Biskupice, gdzie 6 czerwca 2018 zapaliło się wnętrze drewnianego kościoła, a także w poprzednim roku jesienią w kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Ciężkowie.

Jednak zdaniem strażaków równie dużym zagrożeniem dla takich obiektów są tzw. tymczasowe instalacje, przedłużacze, które są instalowane przy okazji ozdabiania żłobków bożonarodzeniowych oraz choinek.

Statystyki pożarów potwierdzają, że za większością stoi człowiek: przyczyną jest podpalenie, nieumyślne zaprószenie ognia, niewłaściwe użytkowanie odbiorników energii elektrycznej i urządzeń grzewczych, niewłaściwe prowadzenie prac remontowo-konserwatorskich, nieostrożne posługiwanie się materiałami łatwopalnymi.

Warto przypomnieć, że w 2014 roku pożar pojawił się m.in. kościele pw. św. Doroty w Rogowie koło Żnina, a także w Bazylice katedralnej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu, która spaliła się niemal w całości. Z powodu zniszczeń, do których doszło podczas pożaru, nie udało się ustalić jego przyczyn. Można jedynie przypuszczać, że źródłem ognia była niesprawna instalacja elektryczna w przestrzeni pomiędzy konstrukcją dachu a sklepieniem.

W 2015 roku palił się kościół pw. św. Doroty w Mileszkach w Łodzi. Świątynia wybudowana w 1766 r., zbudowana była z bali modrzewiowych, dach kryty był gontem. Wewnątrz znajdowały się trzy późnorenesansowe ołtarze z początku XVII w., trzy rzeźby gotyckie z XV w. i wiele innych cennych zabytków. Spłonął on doszczętnie. I w tym przypadku przyczyną pożaru było prawdopodobnie zwarcie instalacji elektrycznej.

W 2016 roku palił się zaś Kościół pw. św. Antoniego w Braniewie. Spaliła się cała konstrukcja drewniana dachu. Uległ on zawaleniu i zniszczył wnętrze kościoła. Pożar powstał w wyniku zapalenia belki stropowej „znajdującej się w bezpośrednim sąsiedztwie kanału dymowego w kominie".

Latem 2016 r. płonął też barokowy Kościół pw. św. Antoniego Padewskiego we wsi Florczaki (woj. warmińsko-mazurskie). Stopiły się cenne zabytkowe organy. Zniszczeniu uległo wyposażenie, czyli żyrandole, figury, także ołtarze boczne oraz tabernakulum Ze wstępnych ustaleń wynika, że ogień pojawił się przy ołtarzu. Pod koniec lipca 2016 roku strażacy gasili też Kościół Ewangelicko-Augsburski w Międzyrzeczu Górnym na Śląsku. W wyniku pożaru zawaleniu uległ strop nad zakrystią, spaliła się część wyposażenia i schody na ambonę. Według wstępnych ustaleń prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.

Doszczętnie spłonęła też Kaplica pw. Ikony Matki Bożej „Wszystkich Strapionych Radość" w Knorydach na Podlasiu. Kaplicę wzniesiono w 1872 r. z inicjatywy mieszkańca Knoryd, Pawła Cara. Budynek drewniany spłonął doszczętnie wraz z wyposażeniem. Sprawcy podpalenia zostali zatrzymani przez policję. Podpalili zabytek, by zatrzeć ślady kradzieży.

Z kolei w 2017 roku ogień pojawił się m.in. w Kościele pw. św. Jana Nepomucena w Kliczkowie Małym (woj. łódzkie). Drewniany kościół konstrukcji zrębowej został wzniesiony w 1764 r. z fundacji Rocha Tarnowskiego. Przyczyną pożaru była prawdopodobnie pozostawiona w kościele niedogaszona świeca paschalna.

Z kolei na skutek prowadzonych w nieostrożny sposób prac remontowych doszło do pożaru w Kościele pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Ciężkowie. Ogień strawił dach budynku, zniszczeniu uległy również zabytkowe organy. Z ekspertyzy biegłych wynika, ze do pożaru doszło wskutek prowadzonych prac remontowych, podczas opalania starej powłoki malarskiej.

Po blisko dwuletnim dochodzeniu w sprawie przyczyn pożaru wieży katedralnej w Gorzowie Wielkopolskim prokuratura postawiła w stan oskarżenia dwóch proboszczów – obecnego i poprzedniego. Duchowni usłyszeli zarzut „sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów poprzez niedopełnienie ciążących na nich obowiązków związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa pożarowego obiektu".

Z opinii biegłych wynika, że przyczyną pożaru w katedralnej wieży było zwarcie w instalacji elektrycznej. Do pożaru w gorzowskiej katedrze doszło 1 lipca 2017 r., w trakcie obchodów 760-lecia lokacji miasta i był to największy pożar świątyni w ostatnich latach. Źródło ognia znajdowało się tuż nad dzwonami. Akcję utrudniała konstrukcja wieży, wewnątrz której mieściła się wąska, drewniana klatka schodowa.

Pozostało 88% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej