Do katastrofy samolotu doszło w Bretanii, w pobliżu miejscowości Pluvigner i Landaul. Myśliwiec leciał z Belgii. Jak podały francuskie władze, F-16 nie był uzbrojony. Na pokładzie maszyny było dwóch pilotów. Obaj katapultowali się, nim F-16 uderzył w ziemię.

Jeden z pilotów bezpiecznie wylądował, drugi zawisł nad ziemią, gdy jego spadochron zaplątał się w przewody energetyczne. Na czas przeprowadzenia akcji ratunkowej ewakuowano mieszkańców okolicznych domów.

Według "Le Telegramme", w wyniku katastrofy myśliwca uszkodzony został budynek.

Rzeczniczka miejscowej policji poinformowała, że nikt na ziemi nie odniósł obrażeń. Teren katastrofy otoczyło ok. 100 funkcjonariuszy policji. Trwa wyjaśnianie okoliczności wypadku.