Nowacka o 10 kwietnia: Krzyczeli "wygraliśmy". To zabolało

- Wśród tych, których spotkało to samo, co nas - tak zwanych rodzin smoleńskich - nie ma właściwie konfliktów. Nie ma wojen, chociaż się różnimy - mówiła w TVN24 liderka Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka.

Aktualizacja: 12.04.2018 05:16 Publikacja: 12.04.2018 05:06

Nowacka o 10 kwietnia: Krzyczeli "wygraliśmy". To zabolało

Foto: tv.rp.pl

Nowacka nie uczestniczyła w odsłonięciu pomnika poświęconego ofiarom katastrofy smoleńskiej na placu Piłsudskiego. Jak mówiła w TVN24 miała w tej kwestii dylemat.

- Z jednej strony to pomnik, który upamiętnia moją matkę. Z drugiej strony powstaje w atmosferze wymuszenia i nikogo nie łączy - tłumaczyła córka Izabeli Jarugi-Nowackiej. - To dylemat wielu rodzin (smoleńskich - red.): czy iść, czy nie iść - dodała.

Jednocześnie Nowacka stwierdziła, iż "grandą jest, że pomnik (ofiar katastrofy smoleńskiej) przez wiele lat nie powstał".

Córka Izabeli Jarugi-Nowackiej ubolewała też, że w czasie uroczystych obchodów 8. rocznicy smoleńskiej dało się słyszeć (jak mówiła "z dwóch stron barykady") okrzyki "wygraliśmy".

- Myśmy niczego nie wygrali. 10 kwietnia Polska straciła bardzo wiele i każdego dnia tracimy coraz więcej na tych podziałach - oceniła.

8. rocznica obchodów katastrofy smoleńskiej była zarazem ostatnią uroczystą miesięcznicą katastrofy celebrowaną w Warszawie (prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że od teraz uroczyście celebrowane będą jedynie rocznice katastrofy). Obywatele RP, organizujący kontrmanifestację w czasie miesięcznic, uznali zakończenie ich organizowania za efekt ich aktywności. Z kolei Kaczyński uzasadniając decyzję o zakończeniu obchodzenia miesięcznic wskazał na fakt, iż miały one doprowadzić do powstania pomników katastrofy smoleńskiej (oprócz pomnika ofiar w okolicach placu Piłsudskiego stanie też pomnik Lecha Kaczyńskiego).

Nowacka nie uczestniczyła w odsłonięciu pomnika poświęconego ofiarom katastrofy smoleńskiej na placu Piłsudskiego. Jak mówiła w TVN24 miała w tej kwestii dylemat.

- Z jednej strony to pomnik, który upamiętnia moją matkę. Z drugiej strony powstaje w atmosferze wymuszenia i nikogo nie łączy - tłumaczyła córka Izabeli Jarugi-Nowackiej. - To dylemat wielu rodzin (smoleńskich - red.): czy iść, czy nie iść - dodała.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej