Zapomniany obóz dziecięcy w Łodzi

Właśnie minęło 78 lat od powstania obozu dla polskich dzieci w Łodzi, przewinęło się przez niego co najmniej 3 tys. najmłodszych więźniów.

Aktualizacja: 14.12.2020 21:05 Publikacja: 14.12.2020 19:19

Zapomniany obóz dziecięcy w Łodzi

Foto: fot. NAC

Historię obozu zorganizowanego przez Niemców w Łodzi przy ul. Przemysłowej przypomniał właśnie łódzki oddział IPN. W siedmiu językach, m.in. hebrajskim, niemieckim, rosyjskim i hiszpańskim, został opublikowany artykuł Artura Ossowskiego z Biura Edukacji Narodowej IPN. Jednocześnie na profilu społecznościowym Instytutu umieszczony został film dokumentalny o obozie.

Historia tego miejsca jest słabo znana. W latach 60. XX wieku, po wybudowaniu osiedla mieszkaniowego, zatarte zostały obozowe granice.

W latach 70. w sprawie zbrodni w tym miejscu śledztwo prowadziła Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich. M.in. na podstawie zdjęć lotniczych oraz zeznań świadków odtworzono jego wygląd. Liczbę ofiar oszacowano na około 200.

Jak przypomina Artur Ossowski, koncepcja powołania obozu dla polskich dzieci pojawiła się latem 1941 r., a jego pomysłodawcą był kierownik Krajowego Urzędu ds. Młodzieży w Katowicach Alvin Brockmann. „Projektem zainteresował się główny inspektor niemieckich obozów koncentracyjnych Oswald Pohl, który 28 listopada 1941 r. uzyskał akceptację Heinricha Himmlera" – opisuje Ossowski. Celem miała być izolacja „małoletnich Polaków i wychowywanie ich poprzez pracę, aby nie demoralizowali niemieckich dzieci". Wzorem dla tej placówki stał się funkcjonujący od 1941 r. obóz dla nieletnich Niemców w Moringen w Dolnej Saksonii.

W czerwcu 1942 r. na terenie łódzkiego getta wydzielono pięciohektarowy teren, przeznaczając go pod obóz pracy dla polskich dzieci. Pierwszych więźniów zarejestrowano w nim 78 lat temu, 11 grudnia 1942 r. Na potrzeby obozu wykorzystano kilkanaście budynków murowanych oraz drewnianych.

Wielu z osadzonych Niemcy klasyfikowali jako potomstwo „niebezpiecznych bandytów", co oznaczało, że rodzice należeli do ruchu oporu. Innych jako „element aspołeczny". Do grupy tej Niemcy zaliczali m.in. przestępców kryminalnych, włóczęgów, handlarzy, chuliganów, złodziei, a nawet gapowiczów. Jak dodaje Artur Ossowski, w Łodzi osadzono również nieletnich Polaków z niemieckiego zakładu wychowawczego w Grodkowie na Opolszczyźnie. Znali oni język niemiecki, dlatego często sprawowali funkcje sztubowych lub blokowych.

Jak podkreśla historyk IPN, Niemcy planowali, że obóz jednorazowo pomieści 2 tys. więźniów, lecz najliczniejsze stany odnotowano do lata 1944 r., kiedy zarejestrowano około 1,2 tys. osadzonych.

Chociaż do obozu powinni trafiać więźniowie w wieku od 12. do 16. roku życia, przebywały w nim też dzieci kilkuletnie, wymagające opieki. Dzieci pracowały, m.in. prostowały igły tkackie, wyplatały zimowe buty dla żołnierzy niemieckich, z wikliny wykonywały maty, których używano jako podkładów pod koła wojskowych pojazdów, zszywały uszkodzone plecaki i chlebaki, reperowały wojskowe obuwie. W szwalni szyły elementy umundurowania i obozową odzież roboczą. Część dzieci pracowała w polu.

Kilkunastogodzinna praca w obozie była ponad siły dzieci. Tym bardziej że często były bite, głodzone i poniżane przez personel. Niemcy uciekli z obozu 18 stycznia 1945 r. Armia Czerwona odnalazła w obozie kilkaset osłabionych głodem dzieci.

Historię obozu zorganizowanego przez Niemców w Łodzi przy ul. Przemysłowej przypomniał właśnie łódzki oddział IPN. W siedmiu językach, m.in. hebrajskim, niemieckim, rosyjskim i hiszpańskim, został opublikowany artykuł Artura Ossowskiego z Biura Edukacji Narodowej IPN. Jednocześnie na profilu społecznościowym Instytutu umieszczony został film dokumentalny o obozie.

Historia tego miejsca jest słabo znana. W latach 60. XX wieku, po wybudowaniu osiedla mieszkaniowego, zatarte zostały obozowe granice.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie