Paneuropejski indeks Stoxx Europe 600 ustanowił w poniedziałek rekord. Również rekordowo wysoko znalazł się na początku poniedziałkowej sesji amerykański indeks S&P 500. Paliwa do zwyżek dostarczyła m.in. amerykańsko-chińska umowa handlowa „pierwszej fazy". Ma ona zostać ogłoszona w styczniu i stać się bazą do rozmów dotyczących kolejnego porozumienia.
– Umowa handlowa „pierwszej fazy" w ciągu dwóch lat prawie podwoi amerykański eksport do Chin – zapowiedział w wywiadzie dla CBS Robert Lighthizer, przedstawiciel handlowy USA. O ile w 2017 r. Amerykanie eksportowali do Chin towary za blisko 130 mld dol., to w ciągu następnych dwóch lat Chińczycy mają zwiększyć zakupy dóbr z USA nawet o 200 mld dol. Eksport amerykańskich produktów rolnych do Chin ma sięgnąć w pierwszym roku obowiązywania umowy 40 mld dol., a w drugim – 50 mld dol. W 2017 r. wyniósł on około 24 mld dol., a w 2018 r. zaledwie 13,2 mld dol. W trakcie wojny handlowej Chiny zastąpiły dużą część zakupów produktów rolnych dokonywanych w USA importem z innych krajów. Jeśli nie uda im się stosunkowo szybko zwiększyć importu z USA, umowa „pierwszej fazy" może być zagrożona.
Wiele szczegółów tego porozumienia jest nadal mglistych. Zgodnie z nim rząd USA powstrzymał się w niedzielę przed nałożeniem 15 proc. ceł na chińskie produkty sprowadzane rocznie za 120 mld dol. Zgodził się też obniżyć z 15 proc. do 7,5 proc. cła na import wart 160 mld dol. rocznie. Reszta karnych ceł pozostaje jednak w mocy. Chiński rząd zapowiada, że cofnie część odwetowych ceł nałożonych na amerykańskie produkty (ale nie mówi, jak duża będzie to obniżka). Zobowiązał się na mocy tej umowy również do zmian w zakresie ochrony praw autorskich, transferów technologii, dostępu do swojego rynku finansowego oraz do powstrzymywania się przed manipulowaniem kursem juana. Nadal nie wiadomo jednak, jakie to będą zmiany i jak USA dopilnują ich wdrażania przez Chińczyków.
„Ta miniumowa była oczekiwana przez rynki i należy ją postrzegać bardziej jako tymczasowy i możliwy do cofnięcia rozejm niż kompleksowe porozumienie" – pisze Mohamed El-Erian, doradca ekonomiczny Allianza. Jego zdaniem kluczowe będzie teraz to, czy Chiny i USA zdecydują się na powrót do procesów globalizacji czy na ich częściowe cofnięcie.
– Chińczycy nie uzyskają cofnięcia wszystkich karnych ceł, a USA wiedzą, że Chiny nie zmodyfikują swojego modelu ekonomicznego. Ograniczona umowa jest przyznaniem się do tego, że szerokie porozumienie jest niemożliwe. Obie strony zrozumiały, że to wszystko, co mogą dostać – uważa Brad Setser, analityk z think tanku Council on Foreign Relations.