Jak zaznacza, sezonowe szczyty są napędzane też przez prace ogrodowe i zakupy komunijne. W tym roku popyt dodatkowo wzmogły niedziele wolne od handlu. Polacy, nie mogąc robić zakupów w centrach handlowych, częściej zaglądają do e-sklepów. Problem w tym, że nie ma komu dostarczać tych dodatkowych paczek. Od wielu miesięcy firmy mają więc gigantyczny problem niedoboru pracowników, bo – jak mówią eksperci – kurierzy zarabiają słabo, więc wybierają inne, bardziej popłatne zajęcia. – Z tym problemem borykamy się na rynku logistycznym wszyscy. Najtrudniej jest w centralnej Polsce, gdzie hubów logistycznych jest najwięcej – wyjaśnia Rafał Nawłoka.
DPD, największa firma w tej branży, podniosła tzw. dopłatę transportową (o niemal 2 pkt proc.), która trafiła do kurierów. To wpłynęło na wzrost cen usług. Prezes DPD w naszym kraju nie wyklucza, że będą kolejne podwyżki. – Sytuacja na rynku pracy jest dynamiczna. Działamy pod jego silną presją. Zmiany obejmują te pozycje cennika, które wiążą się z większym nakładem pracy ludzkiej, jak ręczne wypisywanie listów przewozowych, a jej koszty od pewnego czasu systematycznie rosną – podkreśla prezes Nawłoka.
Czas niskich cen dobiega końca
Jak podają brokerzy kurierscy, od sierpnia UPS zmienił cennik dla przesyłek niestandardowych (które wymagają od kurierów najwięcej pracy), a od września będzie doliczał opłatę paliwową do kolejnych swoich usług. Z kolei od lipca DHL zmienił sposób wyceny paczek: zmniejszył maksymalną długość przesyłki standardowej ze 140 cm (najdłuższy bok) do 120 cm. Wprowadził też nową opłatę za tzw. wagę gabarytową.
Na zmiany zdecydowała się też Poczta Polska. – Utrzymywaliśmy ceny przesyłek na stałym poziomie najdłużej, jak to było możliwe. Od blisko trzech lat stawki na paczki nie były zmieniane – usłyszeliśmy w centrali PP. Teraz państwowy operator zdecydował się podnieść koszt jednej z usług – nadanie tzw. Paczki+ do 0,5 kg zdrożało o 1,5 zł. W spółce mówią, że to efekt m.in. wzrostu cen paliw i rywalizacji o pracowników. – Pozyskanie solidnych, bezpiecznych podwykonawców do doręczania przesyłek kurierskich wymaga dodatkowych nakładów finansowych – przekonują pocztowcy.
Mimo ostatnich podwyżek ceny usług kurierskich w Polsce wciąż są relatywnie niskie na tle reszty Europy. – Konkurencyjny rynek wymusił na przewoźnikach niskie stawki. Biorąc pod uwagę zjawiska z rynku pracy, należy się spodziewać, że era najniższych cen powoli dobiega końca – podsumowuje Rafał Nawłoka.
Podobne problemy mają firmy kurierskie za granicą. Hermes w Niemczech podniósł ceny dla biznesu o 4,5 proc., a francuska La Poste o 1,5 proc.