„Rz" dotarła do dokumentu Państwowej Inspekcji Prasy przesłanego stronom biorącym udział w pracach nad projektem ustawy o zakazie handlu w niedzielę. Wyjaśniane jest w nim część wątpliwości interpretacyjnych związanych z zapisami ustawy. Ucina przy tym spekulacje części firm odnośnie sposobów na omijanie przepisów. - Za obejście przepisów należałoby zatem uznać, przypadek w którym klient ogląda towary w sklepie tradycyjnym, a zakupu dokonuje przez Internet (np. tzw. showroom i w efekcie pozorowanie sprzedaży internetowej) – podaje Państwowa Inspekcja Pracy. - Sprzedaż ze swojej istoty kończy się wydaniem towaru kupującemu, zatem należałoby dopuścić funkcjonowanie w niedziele i święta punktów odbioru osobistego towarów sprzedanych przez internet, jak również dostarczenie takich towarów klientowi przez pracownika sklepu internetowego – dodaje.
Uściśla, że jeżeli w siedzibie sklepu internetowego byłaby prowadzona sprzedaż bezpośrednia, to taka sprzedaż nie będzie objęta wyłączeniem. - Nie jest to bowiem sprzedaż w sklepie internetowym polegająca na dokonaniu transakcji za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej – dodaje.
Przedsiębiorcy za naruszenie zakazu powierzenia wykonywania pracy w handlu lub wykonywania czynności związanych z handlem pracownikowi lub zatrudnionemu są zagrożone karą grzywny od 1 tys. zł do 100 tys. zł.
Państwowa Inspekcja Pracy w dokumencie informuje, że ustawa ma zastosowanie do pracowników, pracowników tymczasowych a także innych osób fizycznych, które wykonują pracę na podstawie umów prawa cywilnego – wykonujących odpłatną pracę u przedsiębiorcy wykonującego zarobkową działalność handlową.
Kolejne pytanie to czy przedsiębiorca będący osobą fizyczną prowadzący handel osobiście we własnym imieniu i na własny rachunek, którego zakaz handlu nie obowiązuje, może w niedziele i święta korzystać z pomocy członków rodziny?