Pod apelem podpisali się Piotr Padalak, dyrektor generalny JYSK Polska, Karin Sköld, prezes IKEA Retail Polska oraz Grzegorz Przondziono, prezes AGATA Meble. Czytamy w nim, że sklepy meblowe są bezpiecznymi miejscami zakupów, a branża meblarska jest sektorem strategicznym dla polskiej gospodarki. - W okresie epidemii, artykuły wyposażenia domów stały się produktami pierwszej potrzeby, ułatwiając pozostanie w domach. Polacy dostosowują się do nowej sytuacji i wyposażają w sposób bardziej funkcjonalny swoje miejsca pracy zdalnej, nauki w domu czy zabawy z dziećmi - zapewniają prezesi.

Czytaj także: Rząd zmienia zdanie w sprawie sklepów meblowych

Podkreślają, że sklepy meblowe oferują zestawy produktów w znaczącej części pokrywające się z asortymentem marketów remontowo-budowlanych, które od 7 listopada br. pozostają otwarte. - Nie widzimy podstaw do różnicowania tych dwóch rodzajów działalności. Uważamy, że Polacy powinni mieć możliwość zakupu produktów związanych nie tylko z remontami, ale również z urządzaniem mieszkań i dlatego wnioskujemy, aby przy wydawaniu aktów prawnych, także w przyszłości nasza działalność handlowa była traktowana podobnie do branży budowlano-remontowej - wyjaśniają firmy.
Żadne z dostępnych analiz rozprzestrzeniania się wirusa nie wskazują sklepów meblowych, jako miejsca zakażeń koronawirusem. Jednocześnie szereg publicznie dostępnych analiz i opinii potwierdza, iż zakłady pracy, w tym sklepy meblowe, nie stanowią zagrożenia dla zdrowia publicznego. - Do momentu zamknięcia naszych sklepów wdrożyliśmy szereg środków reżimu sanitarnego, wydając na ten cel kilka milionów złotych. Bowiem bezpieczeństwo i zdrowie naszych pracowników oraz klientów zawsze były i są dla nas priorytetem - zapewniają prezesi.  

Podczas poniedziałkowego spotkania z wicepremierem Jarosławem Gowinem branża przedstawiła kolejne propozycje zwiększenia bezpieczeństwa sanitarnego w sklepach, które pozwolą jeszcze lepiej kontrolować przepływ klientów oraz dbać o ich bezpieczne zakupy. Znalazły się wśród nich podwyższenie limitu klientów w sklepach - jeden klient na 20 mkw. - dziś to jeden na 15 mkw. Dezynfekcja najczęściej dotykanych miejsc w sklepie co godzinę, np. kasy, terminale płatnicze oraz zwiększenie liczby stanowisk do dezynfekcji rąk w sklepie dla klientów - dwa stanowiska na każde 500 mkw.
Wicepremier Gowin podkreślił, że będzie rekomendował otwarcie sklepów meblowych, jednak stosowna zmiana rozporządzenia nie została dotychczas opublikowana.