Włoski gigant kawowy Lavazza jest pierwszym wielkim producentem kawy, który zajął się kompleksowo problemem, jaki stwarzają kapsułki z kawą. Popularne kapsułki, dzięki którym nawet kompletny laik może przygotować idealne espresso, to nie tylko wygoda, ale także poważny problem. Szacuje się, że co roku tylko na brytyjskich wysypiskach ląduje nawet 20 mld kapsułek po kawie, a ekspresy na kapsułki cieszą się popularnością nie tylko w Wielkiej Brytanii. Problemem jest opakowanie złożone z plastiku i aluminium, które jest kłopotliwe przy przeróbce wtórnej.

Lavazza ma rozwiązanie problemu. Do końca roku chce zastąpić dotychczasowe kapsułki nowymi, podlegającymi biodegradacji. Zmiana ma dotyczyć wszystkich konsumenckich linii kawy sprzedawanej w kapsułkach. Kawa oferowana w segmencie OCS (Office Coffee Service) nadal będzie sprzedawana w tradycyjnych kapsułkach. Koncern twierdzi, że jego oparte na biopolimerach kapsułki Eco Caps rozpadają się na kompost w ciągu 6 miesięcy, jednak tylko w przemysłowych kompostowniach. Tam, gdzie miejscowy samorząd na to pozwala, można je będzie wyrzucać do koszy z resztkami żywności. Natomiast w pozostałych częściach Wielkiej Brytanii Lavazza nawiązała współpracę z firmą TerraCycle w celu stworzenia punktów zbiórki zużytych kapsułek.

Problemy z kapsułkami próbują też rozwiązywać inni producenci. Nestle, które jest właścicielem marki Nespresso, zachęca Brytyjczyków do wysyłania pod specjalny adres zużytych kapsułek. Testowano też specjalne programy zbierania odpadów z samorządami.

Dotychczas ekologiczne kapsułki produkowane były przez niewielkie firmy, które zajmują niszę dla ekologicznie świadomych konsumentów. Lavazza jest pionierem wśród największych firm.