Projekt nie jest znany, na stronie Sejmu nie ma dokumentu w wersji elektronicznej. Ustawę złożyła grupa posłów PiS, a jej celem jest uszczegółowienie i doprecyzowanie przepisów ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta oraz w niektóre inne dni, w tym m.in. także doprecyzowania wyłączeń spod zakazu handlu oraz wykonywania pracy w handlu oraz wykonywania czynności związanych z handlem.

Czytaj także: Zakaz handlu pogrąża galerie, małym kupcom nie pomaga 

Chodzi o tzw. casus Żabki, która określając swoje sklepy jako punkty pocztowe mogła je otwierać w niedzielę. Jednak w tym przypadku uszczegółowienie może wiele nie zmienić, Żaba i tak jest siecią franczyzową, zatem właściciele sklepów będą mogli w niedzielę pracować, o ile będą obsługiwać klientów samodzielnie.

NSZZ Solidarność naciskała, aby w ustawie na nowo określić dobę pracowniczą - niedzielna miała rozpoczynać się już w sobotę wieczorem, aby sklepy nie mogły nadmiernie wydłużać godzin pracy w ten dzień. Podobnie z poniedziałkiem - ograniczenia co do niedziel miały obowiązywać do poniedziałku rano, aby sklepy nie mogły otwierać się za wcześnie. Minister Pracy Elżbieta Rafalska już podkreślała, że taka zmiana nie jest możliwa ponieważ wprowadziłaby za duże zamieszanie.