Lidl i Biedronka ostro walczą ze sobą od dobrych paru lat. Jednak takiej szpilki, jaką wbije Lidl Biedronce 28 sierpnia chyba jeszcze nie było. Równolegle do akcji „Gang Świeżaków 2”, którą rozpoczyna Biedronka, Lidl wprowadza promocję na „Lidlaki z Ryneczku” i konia z rzędem temu, kto bez problemu odróżni maskotki, choć obie firmy mają je z różnych źródeł. Podobieństwo maskotek wynika z oczywistych powodów – kształt warzyw i owoców jest uniwersalny, a pluszaki obu sieci przedstawiają właśnie popularne warzywa i owoce.
Różnice są jednak w zasadach promocji. By dostać Świeżaki w Biedronce trzeba zbierać punkty – zakupy za 40 zł dadzą 1 punkt (z kartą „Moja Biedronka można dostać kolejny), dodatkowe dostanie się za zakup produktów specjalnych. Maskotkę będzie można dostać bez dodatkowych wydatków po zebraniu 60 punktów (maskotę Junior po zebraniu 30) albo kupić za 19,99 po zebraniu 30 punktów. Jakby nie patrzeć, trzeba trochę wydać, by dostać Świeżaka. Oczywiście, nic się nie marnuje, w końcu punkty zdobywa się przy okazji codziennych zakupów, ale to zawsze jest pewien próg do przekroczenia.
Tymczasem Lidl postawił na prostotę i wprost wbija szpilę konkurencji. Maskotki będą dostępne bez konieczności robienia dodatkowych zakupów.
- Oferowane przez nas pluszaki wyróżnia uczciwa, niska cena – 9,99 zł za sztukę – mówi Aleksandra Robaszkiewicz, PR Manager Lidl Polska.
Ruch Lidla musiał być zaplanowany. Jesteśmy przekonani, że niemiecka sieć czekała na ruch portugalskiej i gdy tylko nadarzyła się okazja, wykonano uderzenie. Można zażartować, że to ruch godny „Gry o Tron”.