Kołodko przypomniał, że on sam postulował znaczącą redukcję długu Grecji od lat. O obecną sytuację Aten obwinił UE i MFW. Teraz, jak twierdzi były minister finansów, redukcja greckiego długu jest nieuchronna, bo jeśli nie nastąpi, to Grecy długów po prostu nie oddadzą.

Kołodko przyznał, że Grecy "do pewnego momentu" byli winni zaistniałej sytuacji. - Ale za to, że Grecja została wprowadzona na równię pochyłą i zjechała straciwszy ponad 25 proc. dochodu narodowego – zasadniczą odpowiedzialność ponosi trojka (KE, MFW, EBC -red.) i jej błędy - dodał.

Były minister finansów przekonywał również, że stereotyp o "leniwych Grekach" jest nieprawdziwy. - Grecy pracują najdłużej w Europie, bo taka jest grecka struktura gospodarcza. Wielu ludzi pracuje w rolnictwie czy tradycyjnych usługach i nie wychodzą, tak jak inni, z biura o godz. 16., tylko w tej kafejce czy hoteliku pracują trochę dłużej – wyjaśnił.

Grecy w referendum odrzucili plan dalszych oszczędności, zaproponowany Atenom przez wierzycieli. Przeciw propozycjom KE, MFW i EBC opowiedziało się 61,3 proc. uczestników referendum.