- Napięcia rynkowe, które widzieliśmy w tym kwartale nie były izolowanym zdarzeniem. Normalizacja polityki pieniężnej musiała być wyznaniem, zwłaszcza, ze towarzyszą jej napięcia handlowe oraz niepewność polityczna - twierdzi Claudio Borio, szef departamentu polityki pieniężnej i gospodarki w BIS.

Jak na razie wszystko wskazuje na to, że amerykański Fed będzie w przyszłym roku nadal zacieśniał politykę pieniężną a Europejski Bank Centralny będzie odchodził od stymulowania gospodarki. Rynek spodziewa się, że Rezerwa Federalna podwyższy w środę swoją główną stopę procentową o 25 pb. (do przedziału 2,25 proc. - 2,5 proc.). Z dotychczasowych projekcji Fedu wynika, że chcą on w 2019 r. podwyższyć stopy jeszcze trzykrotnie, ale część inwestorów ma nadzieję, że zrobi to tylko raz. EBC wraz z końcem 2018 r. przestanie skupować aktywa w ramach programu QE i być może podwyższy w 2019 r. stopy. Możliwe również, że Bank Japonii zacznie w 2019 r. zmniejszać stymulację gospodarki.