Rynki spokojniejsze po wyborach

Zwycięstwo konserwatystów zostało znakomicie przyjęte przez rynki. Inwestorzy liczą na szybkie rozwiązanie kwestii brexitu oraz stymulację gospodarki.

Publikacja: 15.12.2019 21:00

Rynki spokojniejsze po wyborach

Foto: AFP

Reakcja brytyjskiej giełdy na wynik wyborów jasno wskazywała, czyjego zwycięstwa chcieli inwestorzy. FTSE 250, indeks brytyjskich średnich spółek, skoczył w piątek rano aż o 5 proc. i ustanowił historyczny rekord. Indeks FTSE 100 rósł po południu o 1,8 proc. W trakcie piątkowej sesji bardzo mocno rosły akcje brytyjskich banków, deweloperów i firm użyteczności publicznej. Papiery Lloydsa zyskiwały 10 proc., Royal Bank of Scotland rosły o 9 proc., firmy energetycznej Centrica o 10 proc., a spółki budowlanej Persimmon aż o 16 proc.

Rynek ucieszył się nie tylko z tego, że zwycięstwo konserwatystów zmniejsza niepewność w sprawie brexitu, ale również z tego, że Partia Pracy nie ma szans na wejście do rządu i zrealizowanie swojego programu (przewidującego m.in. nacjonalizację firm użyteczności publicznej oraz podwyżkę podatków dla bogatych).

Analitycy widzą w wygranej konserwatystów impuls zwiększający atrakcyjność akcji wielu brytyjskich spółek. – Mamy do czynienia z bardzo dużymi ruchami na akcjach spółek orientujących się na rynek brytyjski. Od 2016 r. zyskiwały one średnio 40 proc. mniej od spółek osiągających większość zysków w obcych walutach, a teraz ta przepaść jest szybko zasypywana. Kluczowe będzie to, czy w 2020 r. gospodarka realna będzie mogła się odbić podobnie jak nastroje – twierdzi Simon French, główny ekonomista Panmure Gordon.

– Niepewność została usunięta, rząd będzie w stanie zająć się brytyjską gospodarką, napływy kapitału powinny stopniowo wracać, ale wciąż wiele pozostaje do zrobienia, jeśli chodzi o wynegocjowanie umowy handlowej z Europą – wskazuje Olivier Konzeoue, trader z Saxo Markets.

– Biznes chciał zakończenia niepewności związanej z brexitem. Wiem, że już są inwestorzy, którzy po ogłoszeniu wyników wyborów zdecydowali się wyłożyć pieniądze i zainwestować je w Wielkiej Brytanii, gdyż wiedzą, że niepewność się skończy – powiedział w rozmowie ze Sky News Sajid Javid, obecny brytyjski kanclerz skarbu (który będzie prawdopodobnie szefem resortu finansów również w nowym rządzie Johnsona).

Prace w parlamencie nad przyjęciem nowej umowy brexitowej mają się zacząć jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Być może umowę brexitową uda się przyjąć w ciągu dwóch tygodni. Najbardziej prawdopodobną datą wyjścia Wielkiej Brytanii z UE pozostaje więc 31 stycznia 2020 r. Umowa wynegocjowana przez rząd Johnsona przewiduje oczywiście, że brexit z dnia na dzień nie doprowadzi do dużego wstrząsu gospodarczego i prawnego. W relacjach z UE będą obowiązywały okresy przejściowe. Brytyjskie instytucje finansowe będą miały swobodny dostęp do unijnego rynku co najmniej do marca, a może im on zostać przedłużony przez Komisję Europejską (zasygnalizowała ona taką możliwość w listopadzie). Do końca 2020 roku brytyjski rząd i Komisja Europejska będą starały się wynegocjować umowę handlową między Wielką Brytanią a UE. W ciągu 30 dni od brexitu rząd Johnsona ma zadeklarować, jakiego rodzaju porozumienia chce. Powstanie też wspólna brytyjsko-unijna komisja nadzorująca wdrażanie umowy brexitowej – m.in. w kwestii Irlandii Płn.

Giełda
Świetny kwartał funduszy inwestycyjnych
Giełda
Spółki giełdowe potrzebują nowoczesnego HR
Giełda
WIG20 w trybie korekty. Trzeci tydzień z rzędu traci S&P 500
Giełda
Inwestorzy wierzą, że konflikt Iranu z Izraelem się już nie zaostrzy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Giełda
Notowani na GPW liderzy branży liczą na dalsze odbicie