Optymizm inwestorów handlujących na warszawskim parkiecie z końcówki minionego tygodnia okazał się ulotny. Niemal przez całą poniedziałkową sesję więcej do powiedzenia mieli sprzedający, ale przełożyło się to jedynie na kosmetyczną korektę krajowych indeksów. WIG20 finiszował 0,06 proc. pod kreską.

Poniedziałkowe notowania przebiegały w wakacyjnej atmosferze, a główne indeksy poruszały się przez całą sesję w wąskim przedziale wahań. Równocześnie wiele do życzenia pozostawiała aktywność handlujących w Warszawie. W trakcie całej sesji właścicieli zmieniły papiery o wartości przekraczającej niewiele ponad 500 mln zł.

Spadki krajowych indeksów kontrastowały z kolorem zielonym obecnym na większości zachodnioeuropejskich rynkach akcji, gdzie inwestorzy wykazywali nieco więcej entuzjazmu do kupowania akcji. Natomiast na parkietach z naszego regionu więcej do powiedzenia mieli sprzedający, czego przykładem była nie tylko przecena w Warszawie, ale też spadki indeksów na giełdach w  Budapeszcie czy Moskwie.

Na krajowym rynku, wśród nielicznych drożejących spółek z indeksu WIG20, pozytywnie wyróżniły się walory PGE, kontynuując dobrą passę z końcówki minionego tygodnia. Zainteresowaniem kupujących cieszyły się też papiery firm odzieżowych (LPP i CCC) i CD Projektu, dzięki czemu zakończyły dzień na plusach. Ze zmiennym szczęściem radziły sobie banki. Popyt wywindował na północ notowania Santandera i Aliora podczas,  gdy chętnie pozbywano się akcji państwowych gigantów - PKO BP i Pekao. Mimo obiecującego startu sesji, sprzedający pojawili się na papierach PKN Orlen i KGHM, spychając ich kursy pod kreskę. Z łask wypadły też akcje JSW i telekomów – Orange i Play.

Lepsze nastroje panowały na szerokim rynku akcji, co  sprawiło, że w niewielkiej przewadze były drożejące spółki. Największymi beneficjentami poprawy były firmy o średniej kapitalizacji skupione w indeksie mWIG40. W tym gronie największym zainteresowaniem cieszyły się Budimex i Amrest, przyczyniając się istotnie do zwyżki całego indeksu.