Ponad 150 inwestorów dołączyło do zbiorowego pozwu przeciwko Moskiewskiej Giełdzie. Domagają się ponad 1 mld rubli odszkodowania za nagłe zamknięcie kontraktowania WTI z dostawą na maj, dowiedziała się w kancelarii prawniczej Milton Legal agencja TASS. Jak informują prawnicy, zarówno liczba pozywających, jak i kwota pozwu może się zmienić w miarę napływ nowych osób i roszczeń.

W poniedziałek 20 kwietnia ceny na ropę marki WTI z dostawą w maju po raz pierwszy w historii stały się ujemne. „Giełda moskiewska i brokerzy zapewniający dostęp do giełdy, okazali się całkowicie nie przygotowani na taką sytuację i handel został wstrzymany na cenie 8,84 dolara za baryłkę. Inwestorzy zostali całkowicie pozbawienia możliwości jakichkolwiek transakcji, w tym stop-loss (dyspozycja dla brokera, by zamknął transakcję, aby uniknąć strat cenowych-red). Po zakończeniu sesji władze Moskiewskiej Giełdy wydały komunikat, że wszystkie kontrakty będą zamknięte zgodnie z ceną z giełdy NYMEX, czyli po minus 37,63 dol./baryłka" - wyjaśnia Milton Legal.

Tym samym każdy kontrakt przyniósł jego posiadaczowi stratę w kwocie 46,47 dolara odnośnie minimalnej ceny 8,84 dol., na której zatrzymany został na moskiewskim parkiecie.

„Uczestnicy sesji ponieśli poważne straty z powodu nieprzygotowania Moskiewskiej Giełdy do zawierania kontraktów z ujemnymi cenami. Okazało się, że oprogramowanie jakimi dysponują brokerzy, nie potrafi pracować z ujemnymi cenami" - podkreślają prawnicy.

Do tego ani giełda, ani brokerzy nie uprzedzili swoich klientów, że cena ropy może spaść poniżej zera.