W czwartek Naczelny Sąd Administracyjny wydał precedensowy wyrok dla rozliczenia VAT w samorządach.
Czytaj także: Weryfikacja prewspółczynnika szansą na zwiększenie odliczenia VAT
Chodziło o tzw. prewspółczynnik. We wniosku o interpretację Rzeszów wyjaśnił, że od 2017 r. scentralizował swoje rozliczenia VAT łącznie z wszystkimi jednostkami budżetowymi. Jedną z nich jest Zarząd Transportu Miejskiego (ZTM), który zajmuje się zbiorowym transportem publicznym. Zarabia głównie na sprzedaży usług komunikacji miejskiej czy dzierżawie dworca. A dodatkowo na opłatach np. za jazdę bez biletu czy tzw. przystankowej za udostępnianie przewoźnikom przystanków i dworca.
Miasto miało wątpliwości, czy przy odliczaniu VAT od zakupów dokonywanych przez ZTM ma stosować tzw. prewspółczynnik. Samorządowcy nie kwestionowali, że nowelizacja w 2016 r. zmieniła sposób odliczania VAT od tzw. zakupów mieszanych, czyli z nabyciem towarów i usług wykorzystywanych zarówno do działalności gospodarczej, jak i do innych celów (poza VAT). Przewidziany w art. 86 ust. 2a ustawy o VAT prewspółczynnik, czyli odliczanie VAT proporcją, stosuje się, gdy nie jest możliwe przypisanie tych towarów i usług w całości do działalności gospodarczej podatnika. Zdaniem miasta odnosi się to do czynności, które w ogóle nie są związane z tą działalnością. Tymczasem podstawowa działalność ZTM, tj. usługi komunikacji, jest w całości opodatkowana VAT. Inne przychody, np. z opłat – bez względu na to, czy opodatkowane czy nie, są naturalną konsekwencją działalności głównej. W rezultacie gmina nie musi stosować ograniczeń w odliczeniu VAT.
Inaczej widział to fiskus. Jego zdaniem opłaty przystankowe to odrębny, inny rodzaj działalności niż gospodarcza. A to oznacza, że gdy przypisanie do działalności podstawowej nie będzie możliwe, ZTM ma stosować prewspółczynnik.