Niepewny los Oscarów

Doroczna gala Amerykańskiej Akademii to nie tylko święto branży filmowej, ale i wielki biznes, który już liczy ewentualne straty.

Aktualizacja: 03.01.2021 18:32 Publikacja: 03.01.2021 18:11

Niepewny los Oscarów

Foto: shutterstock

Amerykańska Akademia Filmowa liczy obecnie prawie 10 tys. członków reprezentujących 17 branż. Ostatnio przeszła spory lifting, dołączając do swojego grona wielu artystów ciemnoskórych, zapraszając więcej kobiet, a także twórców z Europy czy Azji. Oscary też zaczęły się zmieniać. Ale jak będzie w tym roku?

Gala Europejskich Nagród Filmowych odbyła się w grudniu online, jednak Amerykanie wciąż jeszcze próbują wierzyć, że Oscary mogą zostać wręczone tak jak zawsze. Nic jednak nie zostało dotąd potwierdzone. Na razie Akademia przesunęła termin wręczania nagród o dwa miesiące – na 25 kwietnia 2021.

Ryzyko dla gwiazd

Filmy można zgłaszać nie tak jak zwykle do 31 grudnia poprzedniego roku, lecz do 28 lutego. Po raz pierwszy dopuszczono tytuły, których premiery odbyły się na platformach streamingowych. Organizatorzy gali zastanawiają się, jak ewentualnym uczestnikom zapewnić bezpieczeństwo w liczącej 3400 miejsc sali Dolby Theatre. Zwłaszcza że wielu tegorocznych poważnych kandydatów do nominacji jest w grupie ryzyka, choćby Anthony Hopkins (82 lata), Ellen Burstyn (88), Sophia Loren (86); Meryl Streep (71); David Strathairn (72) czy Youn Yuh-jung (73).

Przed galą oscarową zostaną wręczone inne ważne dla branży filmowej nagrody: Złote Globy (28 lutego), Critics Choice Awards (7 marca), aktorskie SAG (14 marca) i brytyjskie BAFTA (11 kwietnia).

Gala Złotych Globów ma odbyć się w hotelu Beverly Hilton, a jej gospodarzami będą Tina Fey i Amy Poehler. Organizatorzy zapowiadali uroczystość w tradycyjnej formie i na razie nie wydali nowego komunikatu.

Nagrody Gildii Aktorów SAG przyznawane przez 165 tys. członków tej organizacji zwykle wręczane były w Shrine Auditorium w Los Angeles, która może pomieścić 6300 osób. Rzecznik prasowy SAG zapewnia, że nie ma dziś mowy o wirtualnej imprezie – organizatorzy pracują nad tym, żeby gala odbyła się na żywo i bezpiecznie.

Z kolei Joey Berlin, prezydent Critics Choice Association, od początku przewidywał hybrydową wersję wręczania nagród. – Nie sądzę, by większość nominowanych czy laureatów miała ochotę się gdziekolwiek zbierać – mówi. Prowadzący galę aktor Taye Diggs będzie 10 stycznia na scenie, a uczestnicy w domach.

Wieczór wart miliony

Decyzje w sprawie gali oscarowej są jednak wyjątkowo trudne. To nie tylko największe święto i najważniejsza promocja kina amerykańskiego, ale również wielki biznes. Zorganizowanie ceremonii kosztuje Amerykańską Akademię Filmową sporo ponad 30 mln dol. Pokaźne sumy idą na wynajęcie obiektów, gaże twórców, dekoracje, kwiaty, opłatę fryzjerów czy kierowców limuzyn.

Ważną, choć stosunkowo niewielką, pozycją są w tym budżecie wydatki na same statuetki. Realną wartość każdej z nich, ze stali i brązu, a na wierzchu powlekanej 24-karatowym złotem i liczącej 34 cm wysokości, 30 lat temu szacowano na 295 dol. Dziś mówi się o sumie rzędu 500, a nawet – jak podają niektóre źródła – 800 dol.

Nakłady poniesione przez Akademię jednak się zwracają. Za samą sprzedaż prawa do transmisji telewizyjnej organizatorzy zgarniają 65–70 mln dol. Stacja ABC też swoje koszty odzyskuje z nawiązką. Relacja z oscarowego wieczoru dociera do ponad 200 krajów świata, jest dostępna nie tylko w telewizorach, ale i na innych urządzeniach elektronicznych. W 2009 r. 30-sekundowy spot reklamowy w przerwie między wręczaniem statuetek kosztował 1,3 mln dol., dzisiaj trzeba za niego zapłacić średnio 2 mln dol.

Zyski czerpią również inni: przemysł odzieżowy, hotele, restauracje, firmy wynajmujące smokingi i limuzyny. Sama gala daje zajęcie 7 tys. osób. Prawie połowa z nich pracuje w teatrze, za kulisami. W noc oscarową odbywa się ponad 20 przyjęć. Bogacą się restauratorzy, w Hollywood trudno o pokój hotelowy, nawet firma organizująca parkingi zarabia w tym czasie ponad 70 tys. dol.

Największe gwiazdy są ubierane przez wielkich kreatorów, a wszyscy wynajmują apartamenty w hollywoodzkich hotelach, te zaś kuszą ich na rozmaite sposoby. Najsłynniejsze aktorki za włożenie na galę sukni zarabiają od 45 do nawet 150 tys. dol. W negocjacjach z domami mody często uczestniczą ich agenci, ustalając sumy i podpisując umowy. Biżuteria, której wartość dochodzi do 1 mln dol., też jest wypożyczana.

A przecież są jeszcze zyski samego przemysłu filmowego. Zdobycie statuetki przelicza się na dodatkowe wpływy z wyświetlania filmu. W ubiegłym roku, po sukcesach oscarowych, konto „Parasite" Joon-ho Bonga wzbogaciło się o ponad 70 proc. wcześniejszych wpływów, mimo że film był już przedtem bardzo głośny i zdobył Złotą Palmę w Cannes.

Jak zatem będzie w tym roku? Kalifornia jest dziś najbardziej dotkniętym koronawirusem amerykańskim stanem. I nikt nie potrafi przewidzieć, co zdarzy się za cztery miesiące.

Amerykańska Akademia Filmowa liczy obecnie prawie 10 tys. członków reprezentujących 17 branż. Ostatnio przeszła spory lifting, dołączając do swojego grona wielu artystów ciemnoskórych, zapraszając więcej kobiet, a także twórców z Europy czy Azji. Oscary też zaczęły się zmieniać. Ale jak będzie w tym roku?

Gala Europejskich Nagród Filmowych odbyła się w grudniu online, jednak Amerykanie wciąż jeszcze próbują wierzyć, że Oscary mogą zostać wręczone tak jak zawsze. Nic jednak nie zostało dotąd potwierdzone. Na razie Akademia przesunęła termin wręczania nagród o dwa miesiące – na 25 kwietnia 2021.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Laureaci Oscarów, Andrzej Seweryn, reżyserka castingów do filmów Ridleya Scotta – znamy pełne składy jury konkursów Mastercard OFF CAMERA 2024!
Film
Patrick Wilson odbierze nagrodę „Pod Prąd” i osobiście powita gości Mastercard OFF CAMERA
Film
Nominacje do Nagrody Female Voice 2024 Mastercard OFF CAMERA dla kobiet świata filmu!
Film
Script Fiesta 2024: Damian Kocur z nagrodą za najlepszy scenariusz
Film
Zmarła Mira Haviarova