- W sobotą Ukraina wznowiła dostawy gazu z Polski do 0,3 mln m3 na dobę; import ze Słowacji zwiększył się czterokrotnie do 8,8 mln m3 na dobę" - podał Maksim Bilawski rzecznik Ukrtransgazu - operatora ukraińskich magistrali gazowych.

Według danych słowackiego operatora Eustream, dziś - 18 lipca Ukraina zamówiła 7,8 mln m3 gazu - pisze agencja Unian.

Do początku sezonu grzewczego, Naftogaz chce zgromadzić w podziemnych zbiornikach ok. 14,5 mld m3 gazu. Obecnie kraj importuje surowiec ze Słowacji, Węgier i Polski. Natomiast od 233 dni Kijów nie kupuje gaz z Rosji - przez lata swojego jedynego dostawcy. W I kw Naftogaz importował 2,65 mld m3 za 522 mln dol. od dostawców zachodnich - gaz dotarł na Ukrainę przez Słowację i Węgry i Polskę. Średnia cena zakupu wyniosła 198 dol./1000 m3.

Władze Naftogazu oświadczyły, że nie będą kupować surowca w Rosji dopóki nie zmieni się cena i warunki zakupu. Według planów rządowych do 2020 r Ukraina w ogóle ma zaprzestać importu, dzięki wzrostowi własnego wydobycia. Dla przypomnienia - 10 lat temu Ukraina kupiła w Gazpromie ponad 57 mln m3 gazu. Od konfliktu 2009 r i podpisanie nowego kontraktu, zakupy zaczęły gwałtownie spadać.