Sądząc po decyzjach rządu, można się spodziewać, że udział państwa w gospodarce będzie nadal rosnąć. Wykupiono z rąk zagranicznych inwestorów m.in. Alior Bank i Pekao, w energetyce warto wymienić zakup przez PGE aktywów od francuskiego EDF i wcześniejszą wyprzedaż szwedzkiej spółki Vattenfall. Państwo przejęło udziały w firmie Pesa, próbowano kupić producenta autobusów Solaris. Takich transakcji powinno przybywać, biorąc pod uwagę nastawienie rządu do kapitału zagranicznego.
Debiutanci czasem fałszywi
Na liście po raz pierwszy pojawia się 119 firm, co jest wynikiem nieco wyższym niż w poprzedniej edycji. Spora część z nich to jednak debiuty pozorne wynikające z tego, że rok wcześniej firm w zestawieniu nie było, ponieważ odmówiły podania danych finansowych. Znamienne jest, że niektóre z nich pojawiają się w takim charakterze w naszym zestawieniu co jakiś czas, np. grupa PKP i TVP, które co kilka edycji z zestawienia znikają i pojawiają się po przerwie. Dlatego prawdziwych debiutantów lepiej szukać np. w ostatniej setce, gdzie znajdują się przedsiębiorstwa, które dzięki stabilnemu rozwojowi urosły na tyle, żeby znaleźć się w gronie 500 największych.
W tej edycji – podobnie jak we wcześniejszych – po kilkunastu debiutantów zanotowały takie sektory jak handel detaliczny, produkcja maszyn i urządzeń (w tym RTV i AGD), produkcja wyrobów chemicznych oraz produkcja żywności.
W sumie 247 firm zanotowało poprawę notowań (rok temu 259), 16 nie zmieniło pozycji. Odejmując debiutantów oznacza to, że 118 firm jest notowanych niżej niż rok temu. To już trzeci rok z rzędu spada liczba firm obniżających swoje pozycje na Liście 500 – rok temu było to udziałem 155 przedsiębiorstw, a dwa lata temu – 186.
Zatrudniają roboty
Firmy z Listy 500 zatrudniają niemal 1,3 mln osób, to wynik niemal identyczny z ubiegłorocznym. Coraz więcej ma kłopoty ze znalezieniem chętnych do pracy, co w połączeniu z rosnącymi oczekiwaniami płacowymi powoduje, że zwiększa się zainteresowanie opcjami innymi niż praca ludzi. Roboty pojawiają się już nie tylko w fabrykach, automatyczne systemy wprowadzają dane z faktur, analizują wnioski od klientów, w formie komputerowych botów prowadzą konwersacje w centrum obsługi klienta czy infolinii.
W sklepach rosnąca liczba kas samoobsługowych pokazuje, w którym kierunku idzie rozwój tego sektora, co może mieć duże znaczenie w przyszłości. Automatyzacja prowadzi zwłaszcza do eliminacji powtarzalnych czynności – spowoduje to prawdopodobnie likwidację wielu gorzej płatnych stanowisk, dla których może nie być alternatywy w innych segmentach rynku.
W sumie jednak prognozy na 2019 r. są na tyle dobre, że kolejna edycja naszego zestawienia powinna wypaść jeszcze lepiej.
OECD prognozowało, że wzrost PKB w 2019 r. wyniesie 4 proc. Zaktualizowana niedawno prognoza wzrosła do 4,24 proc., co jest kolejną pozytywną oceną perspektywy polskiej gospodarki. W Europie nie mamy pod tym względem konkurentów. Poza Europą szybciej niż Polska mają rosnąć tylko trzy kraje Azji, na czele z Indiami.