Mama uczennicy poinformowała Rzecznika, że wcześniej szkoła nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń wobec zachowania uczennicy. Nie stosowano też innych środków wymienionych w statucie, jak upomnienie wychowawcy indywidualne lub wobec klasy, nagana wychowawcy wobec klasy, nagana wicedyrektora szkoły, odsunięcie od udziału w imprezach organizowanych przez szkołę czy klasę, przeniesienie do innej klasy. Zastosowano zatem ostateczny środek, jakim jest skreślenie z listy uczniów, w szczególnie trudnym dla uczniów czasie.
Tymczasem prawnicy Instytutu Ordo Iuris w swojej analizie wskazują, że konstytucyjne prawo zakładania szkół niepublicznych jest ściśle sprzężone z prawem uzewnętrzniania własnej religii poprzez nauczanie oraz wychowanie dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Stan taki upoważnia zaś placówki niepubliczne do stosowania dodatkowych wymagań lub warunków kształcenia związanych m.in. z określonym światopoglądem lub wyznaniem.
Ordo Iuris zwraca także uwagę, że podstawą praw i obowiązków ucznia w szkole niepublicznej jest umowa cywilnoprawna. Na jej mocy uczeń poddaje się reżimowi prawnemu obowiązującemu w placówce. - Stosunek prawny ucznia ze szkołą, wynikający z przedmiotowej umowy, ma zaś pierwszeństwo przed relacją administracyjnoprawną istniejącą pomiędzy szkołą jako zakładem a uczniem jako jego użytkownikiem. W konsekwencji, skuteczne wypowiedzenie umowy cywilnoprawnej przez którąkolwiek ze stron powoduje brak możliwości wydania decyzji administracyjnej o skreśleniu ucznia z listy uczniów. Zerwanie relacji umownej jest zatem równoznaczne z zakończeniem stosunku prawnego łączącego szkołę niepubliczną z uczniem - czytamy.