Ławrow i Al-Assaf rozmawiali też o napiętej sytuacji na Bliskim Wschodzie.

14 września doszło do ataku na rafinerie w Arabii Saudyjskiej, o który USA, Arabia Saudyjska i Europa obwiniają Iran, mimo iż do ataku przyznali się rebelianci Huti z Jemenu (cieszą się nieformalnym wsparciem Iranu). Iran, który wraz z Rosją wspiera w wojnie domowej w Syrii prezydenta tego kraju, Baszara el-Asada, zaprzecza tym oskarżeniom i ostrzega, że odpowie siłą na każdy akt agresji wymierzony w siebie.

"Szefowie MSZ obu krajów przedyskutowali priorytetowe kwestie znajdujące się na rosyjsko-saudyjskiej agendzie, ze szczególnym naciskiem na nadchodzącą wizytę Władimira Putina w królestwie" - głosi komunikat rosyjskiego MSZ.

Ławrow i Al-Assaf rozmawiali też o sytuacji w Jemenie i w Syrii.