Pseudonim vs. przydomek – różnica warta miliony

Czy przydomek, podobnie jak pseudonim, może zostać uznany za dobro osobiste podlegające ochronie prawnej? Zagadnienie to zostało przeanalizowane w toku sporu, jaki były pięściarz Dariusz „Tiger” Michalczewski toczył ze swoim byłym kontrahentem, producentem napojów energetycznych FoodCare Sp. z o.o.

Publikacja: 10.12.2020 13:01

Dariusz Michalczewski

Dariusz Michalczewski

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Wyrokiem z 23 października 2020 r. Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną Dariusza Michalczewskiego od wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 27 listopada 2017 r., w którym sąd II instancji „pozbawił" sportowca niemalże 2,5 mln zł odszkodowania.

Centrum sporu oscylowało wokół przydomka sportowego Dariusza Michalczewskiego – „Tiger" – oraz jego wykorzystywania przez FoodCare w odniesieniu do napojów energetycznych przez okres ponad roku od rozwiązania łączącej niegdyś strony umowy promocyjnej. Zdaniem Michalczewskiego takie działanie producenta stanowiło naruszenie jego dóbr osobistych i w związku z tym żądał zasądzenia na jego rzecz od FoodCare kwoty 21 765 310,48 zł tytułem odszkodowania.

Czytaj także: "Tiger" Michalczewski walczy o wysokie odszkodowanie

Sąd I instancji uznał powództwo Michalczewskiego w części za zasadne i zasądził na jego rzecz od FoodCare kwotę 2 401 961,37 zł. Na skutek wniesionej przez producenta apelacji, wyrok ten został zmieniony przez Sąd Apelacyjny w Krakowie w ten sposób, iż orzeczono o oddaleniu powództwa w całości.

Kluczową kwestią dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy było dokonanie rozróżnienia pseudonimu od przydomka i ich kwalifikacji jako dóbr osobistych. Sąd Apelacyjny w Krakowie zwrócił uwagę, iż przydomek, w odróżnieniu od pseudonimu, występuje obok, a nie zamiast imienia i nazwiska i tylko w takiej formie może służyć indywidualizacji danej osoby. A contrario wykorzystywanie przydomka w oderwaniu od imienia i nazwiska (lub innych atrybutów danej osoby) nie ma zdolności indywidualizującej, wskutek czego brak podstaw do uznania, iż można go uznać za dobro osobiste. W podobnym brzmieniu wypowiedział się już Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 19 maja 2009 r., wydanym w sprawie o sygn. akt VI ACa 1516/08, wskazując, iż pseudonim pełni funkcję zastępczą wobec nazwiska i to właśnie z tego powodu przyznano mu podobną ochronę prawną. Odmiennie zaś przydomek, który nie pełni funkcji samoistnego elementu identyfikacji i tym samym może być wykorzystywany również przez inne osoby, nie może podlegać ochronie przyznanej dobrom osobistym.

Istotne jest przy tym, co pokreślił Sąd Apelacyjny w Krakowie, iż dla istnienia dóbr osobistych nie mają jakiegokolwiek znaczenia stosunki umowne. Dobro osobiste jest bowiem przedmiotem praw podmiotowych bezwzględnych, niemajątkowych i niezbywalnych. Nie może tym samym powstać wskutek wykonywania umowy i w konsekwencji być skuteczne jedynie pomiędzy jej stronami. Tym samym relacje umowne Dariusza Michalczewskiego i FoodCare w zakresie promocji napoju energetyzującego pozostają bez znaczenia w kontekście potencjalnego naruszenia dóbr osobistych boksera.

Powyższe doprowadziło Sąd Apelacyjny w Krakowie do stwierdzenia braku podstaw do zasądzenia na rzecz Michalczewskiego odszkodowania tytułem naruszenia dóbr osobistych, „pozbawiając" go niemalże 2,5 mln złotych orzeczonych w wyroku sądu I instancji. Oznaczenie „Tiger" wykorzystywane przez boksera obok imienia i nazwiska uznane zostało za przydomek, który w oderwaniu od pozostałych atrybutów sportowca nie posiada zdolności indywidualizującej i tym samym nie cieszy się on ochroną przyznaną dobrom osobistym.

Od przedmiotowego orzeczenia bokser wniósł skargę kasacyjną, która 23 października 2020 r. została oddalona przez Sąd Najwyższy. W konsekwencji wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie pozostał w mocy, kształtując linię orzeczniczą z zakresu ochrony dóbr osobistych i wpływając na przyszłe rozstrzygnięcia mające zapaść w podobnych sprawach.

Wyznaczenie granicy pomiędzy pseudonimem i przydomkiem oraz odmowa drugiemu z nich ochrony prawnej może budzić kontrowersje i sprzeciw osób, które ciężko zapracowały na nadane im (bądź przyjęte) miano. Ustanowienie przedmiotowego rozgraniczenia należy jednak ocenić pozytywnie.

Przyznanie bowiem przydomkom statusu dóbr osobistych doprowadziłoby do nieakceptowalnej sytuacji, w której przydomek (bez towarzyszącego mu imienia i nazwiska) nie mógłby być wykorzystywany w domenie publicznej bez zgody osoby, która posługiwała się nim wcześniej. Konsekwencje dopuszczenia do takiej sytuacji byłyby w praktyce bardzo daleko idące. Tytułem przykładu, będący przedmiotem niniejszego artykułu przydomek „Tiger" nie tylko nie mógłby być wykorzystywany bez zgody Dariusza Michalczewskiego przez spółkę FoodCare w odniesieniu do napojów energetycznych, lecz również przez innych przedsiębiorców w odniesieniu do innych towarów i usług, jak również przez pozostałe podmioty działające w innych sektorach życia publicznego, w tym sportowców. Tak jak bowiem słusznie zauważono, dobro osobiste jest przedmiotem praw osobistych o charakterze bezwzględnym, tj. skutecznych erga omnes, kształtujących sytuację prawną uprawnionego względem każdego.

Zrównanie ochrony prawnej przydomka, który co najwyżej może służyć odzwierciedleniu jednego z atrybutów danej osoby, z pseudonimem, który pozwala na identyfikację danego podmiotu, byłoby więc niecelowe i w sposób nieusprawiedliwiony przyznawałoby jednostce „władztwo" w odniesieniu do określenia, które może być wspólne wielu podmiotom. Jedynie tytułem przykładu należy wskazać na bokserów takich jak Theodore „Tiger" Flowers, John „Tiger" Linwood Fox oraz innych sportowców, takich jak Ernest „Tiger" Black, Brent „Tiger" Tasman Crosswell czy Herbert Roy „Tiger" Lance, którzy występowali pod przydomkiem „Tiger" jeszcze przed rozpoczęciem kariery sportowej przez Dariusza Michalczewskiego. O ile oznaczenie „Tiger" jest właściwe dla wszystkich wyżej wymienionych postaci, o tyle (w konsekwencji) nie pozwala ono na ich identyfikację żadnej z nich w oderwaniu od imion i nazwisk. Brak jest tym samym podstaw do uznania przedmiotowego przydomka za dobro osobiste którejkolwiek z nich.

Należy więc pozytywnie ocenić zarówno rozstrzygnięcie zapadłe w niniejszej sprawie, jak i jego uzasadnienie, uznając zawarte w nim stanowisko za istotny drogowskaz w sprawach z zakresu dóbr osobistych.

- Dariusz Piróg, adwokat, partner zarządzający Patpol Legal

- Anna Wiśniewska, prawnik w Patpol Legal

Wyrokiem z 23 października 2020 r. Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną Dariusza Michalczewskiego od wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 27 listopada 2017 r., w którym sąd II instancji „pozbawił" sportowca niemalże 2,5 mln zł odszkodowania.

Centrum sporu oscylowało wokół przydomka sportowego Dariusza Michalczewskiego – „Tiger" – oraz jego wykorzystywania przez FoodCare w odniesieniu do napojów energetycznych przez okres ponad roku od rozwiązania łączącej niegdyś strony umowy promocyjnej. Zdaniem Michalczewskiego takie działanie producenta stanowiło naruszenie jego dóbr osobistych i w związku z tym żądał zasądzenia na jego rzecz od FoodCare kwoty 21 765 310,48 zł tytułem odszkodowania.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a