Podczas kwarantanny można karmić kury, ale z daleka od sąsiada

Dezynfekujmy ręce i starajmy się powstrzymać odruch dotykania twarzy, a w przypadku wystąpienia objawów koronawirusa, dzwońmy do Sanepidu, nie idźmy do lekarza – radził w programie „Doktor Internet i Pani Rozum” dr Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, rezydent nefrologii.

Publikacja: 30.03.2020 12:13

Podczas kwarantanny można karmić kury, ale z daleka od sąsiada

Foto: AdobeStock

Czy jadąc autobusem lub tramwajem możemy zakazić się koronawirusem?

Dr Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie: Zdecydowanie tak. Koronawirusem możemy się zakazić uczestnicząc w dużym skupisku ludzi i mając kontakt z kimś, kto jest wektorem zakażenia. Ten wirus roznosi się w populacji. Wiemy dziś, że jest bardziej zakaźny niż wirus grypy sezonowej, w związku z czym zalecane są wszelkie środki ostrożności dążące do tego, by nie uczestniczyć w skupiskach ludzkich i nie być narażonym na obecność innych osób.

Jeśli więc musimy przemieszczać się do pracy, warto unikać autobusów?

Jeżeli odległość nie jest zbyt duża, a nie mamy samochodu, rozważałbym samochód albo rower. Najważniejsze dziś jest zachowanie higieny osobistej. Izolacja, zamknięcie szkół i przedszkoli, odwołanie imprez masowych uspokaja, ale nie zwalnia z kontrolowania własnych zachowań i przestrzegania zasad higieny. Jeżeli musimy wsiąść do autobusu, a więc dotknąć poręczy czy siedzenia, a nie mamy rękawiczek, po wyjściu z tego środka lokomocji zdezynfekujmy ręce albo umyjmy je wodą z mydłem. I nie dotykajmy rękoma okolic twarzy, chociaż to trudne.

Dlaczego tak trudno jest nie dotykać twarzy?

Każdy z nas ma odruch chronienia, zasłaniania twarzy w pewnych sytuacjach czy też po prostu dotykania twarzy w trakcie dnia. Na pewno każdy z czytelników to u siebie zauważył. Jednak już dziś możemy powiedzieć z pełną odpowiedzialnością: jeżeli możemy zwrócić uwagę na te odruchy, to spróbujmy je powstrzymać. A w sytuacji, w której jesteśmy, najlepiej przywyknąć do tego, że bardzo często myjemy ręce wodą z mydłem. Wówczas ręce będziemy mieli czyste i zmniejszymy narażenie na zakażenie.

Przed naszym spotkaniem zebrałam mnóstwo pytań od znajomych. Chcą wiedzieć, czy bezpiecznie jest na przykład wychodzić na spacer z psem, biegać, chodzić na spacery?

Ruch na świeżym powietrzu sprzyja zdrowiu, również psychicznemu. Jeżeli, oczywiście w granicach obecnie obowiązującego prawa, możemy uprawiać sport, to to róbmy.

Co z chodzeniem do pracy. Są prace, jak pańska, która wymaga obecności w szpitalu, i taka jak nasza, dziennikarska, biurowa, którą można wykonywać zdalnie. Zaleca Pan home office?

Wiadomo, że liczba przypadków koronawirusa rośnie i będzie rosła. Jeżeli można ten wzrost powstrzymać, to należy to zrobić. Izolacja jest prewencyjna, to nie są wakacje. Jeszcze przed wprowadzeniem obostrzeń mieliśmy wiele telefonów od lekarzy po 70. – bo w mazowieckiej izbie lekarskiej jedna trzecia lekarzy jest w wieku emerytalnym – z pytaniami: „Czy, jeśli jestem w grupie ryzyka, powinienem chodzić do pracy?". Odsyłaliśmy do Głównego Inspektora Sanitarnego i do jego komunikatów, podkreślając, że każdy lekarz powinien sobie na to pytanie odpowiedzieć samodzielnie, w oparciu o rzeczywiste narażenie. Trudno sobie wyobrazić, że wszyscy lekarze powiedzieliby: „W związku z narażeniem na koronawirusa, przestajemy przychodzić do pracy". Tak się nie stanie, bo jeszcze przed epidemią pracowaliśmy z czynnikami zakaźnymi, w narażeniu na różne choroby. Byliśmy z pacjentami, jesteśmy z nimi dzisiaj i będziemy. Nie dojdzie do sytuacji, w której w szpitalach zabraknie lekarzy, bo wybiorą pracę z domu.

Coraz więcej osób wybiera home office, ale praca w domu jest niemal niemożliwa, jeśli mamy małe dzieci. Dlatego wielu rodziców wysłało lub wysyła dzieci do dziadków, którzy, jako seniorzy, są często w grupie zwiększonego ryzyka.

Zalecałbym ostrożność w sytuacji, gdy dziecko ma infekcję – nie tylko dróg oddechowych, ale także układu pokarmowego. Obserwujmy dziecko.

Skąd będziemy wiedzieli, że to koronawirus?

Zwracajmy uwagę na takie objawy jak gorączka, kaszel czy duszność. Jeżeli mamy gorączkę, wnikliwie obserwujmy nasze objawy. Z takimi objawami nie należy zgłaszać się do przychodni czy na szpitalny oddział ratunkowy, a zadzwonić do Sanepidu. Odradzam też wizyty u lekarza na „profilaktyczne osłuchanie", bo żaden system opieki zdrowotnej nie wytrzyma naporu chorych. Warto też podkreślić, że katar nie jest charakterystycznym objawem koronawirusa, więc to, że ktoś w najbliższym otoczeniu siąpi nosem, nie powinno wprawiać w drżenie. Oczywiście, osoba z koronawirusem, może mieć inną infekcję.

Czym jest duszność?

Zgodnie z definicją, jest to objaw subiektywny. Najczęściej polega na tym, że trudno nam oddychać. Pamiętajmy, że ten wirus powoduje zapalenie płuc.

Czytelnicy często pytają, jak zachowywać się w czasach izolacji czy kwarantanny mogą np. wyjść nakarmić kury, jeśli za płotem mają sąsiada, który może się zakazić.

Myślę, że odległość między podwórkiem naszym i sąsiada jest wystarczająco duża, by potencjalnie nie zakazić sąsiada. Dzisiejsze zalecenia mówią o dystansie ok. 1,5 m. Jeśli jesteśmy w kwarantannie, warto do tych zaleceń podejść poważnie, choćby po to, by później nie mieć wrażenia, że sąsiad zakaził się przez nas.

Czy jadąc autobusem lub tramwajem możemy zakazić się koronawirusem?

Dr Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie: Zdecydowanie tak. Koronawirusem możemy się zakazić uczestnicząc w dużym skupisku ludzi i mając kontakt z kimś, kto jest wektorem zakażenia. Ten wirus roznosi się w populacji. Wiemy dziś, że jest bardziej zakaźny niż wirus grypy sezonowej, w związku z czym zalecane są wszelkie środki ostrożności dążące do tego, by nie uczestniczyć w skupiskach ludzkich i nie być narażonym na obecność innych osób.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po” także od położnej. Izabela Leszczyna zapowiada zmiany
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Diagnostyka i terapie
Zaświeć się na niebiesko – jest Światowy Dzień Świadomości Autyzmu
Diagnostyka i terapie
Naukowcy: Metformina odchudza, bo organizm myśli, że ćwiczy
Diagnostyka i terapie
Tabletka „dzień po”: co po wecie prezydenta może zrobić ministra Leszczyna?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
zdrowie
Rośnie liczba niezaszczepionych dzieci. Pokazujemy, gdzie odmawia się szczepień