Co sprawia, że miasto staje się atrakcyjne dla inwestorów? Na m.in. takie pytanie szukali odpowiedzi uczestnicy debaty, która odbyła się w redakcji „Rzeczpospolitej". I zgodzili się, że składa się na to wiele elementów.
Podstawa to jakość życia
– Mogę tylko diagnozować, co myślą inwestorzy. Moim zdaniem na ich decyzje wpływa wiele czynników – mówiła Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni. – Często mają one charakter czysto obiektywny, na co samorządy nie zawsze mają wpływ. Chodzi o: położenie, liczbę mieszkańców, bogactwa naturalne etc. Dużą rolę odgrywają również czynniki wpływające na „widzialność" aglomeracji. Sprawiają one, że inwestorzy przyjeżdżają do miasta i zostają. Ważna jest także przystępność oraz przyjazność. Inwestor powinien mieć pewność, że szybko załatwi wszystkie niezbędne procedury administracyjne – wymieniała.
– Natomiast jeżeli chcemy, by w ślad za nim przyjechali i zostali wysoko wykwalifikowani pracownicy, trzeba zadbać o jakość powietrza, ofertę kulturalną, dobry poziom nauczania w szkołach. Tych czynników jest dużo więcej. Wszystkie mają jednak wspólny mianownik: jakość życia – podkreślała wiceprezydent Gdyni.
Zdaniem inwestorów bardzo ważna jest otwartość władz samorządowych.
– Przede wszystkim inwestor chce być w danym mieście mile widziany. Czuć się zaproszonym. Później przekłada się to na jakość współpracy – wskazywała Karolina Kaim, prezes Tacit Investment. – Kończymy budowę hotelu we Wrocławiu. I bardzo jesteśmy zadowoleni ze współpracy z władzami tego miasta – podkreśliła.