Kontrola biletów a ochrona danych osobowych i RODO

Czy kontroler biletów może zażądać okazania dowodu osobistego i spisać z niego dane osobowe? Czy RODO coś w tym względzie zmieniło? Urząd Ochrony Danych Osobowych stawia sprawę jasno.

Aktualizacja: 19.11.2019 04:41 Publikacja: 18.11.2019 16:23

Kontrola biletów a ochrona danych osobowych i RODO

Foto: Fotorzepa/Jakub Ostałowski

Skasowanie biletu powinno być pierwszą czynnością po wejściu do autobusu komunikacji miejskiej, tramwaju czy pociągu. Nie wszyscy o tym pamiętają ryzykując kary za jazdę na gapę. Spora rzesza gapowiczów uważa, że po wejściu w życie RODO kontrolerzy biletów nie mają prawa - bez wyraźniej zgody pasażera - legitymować go i spisywać danych z jego dowodu osobistego lub legitymacji szkolnej. Pytania w tej sprawie trafiły także do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Czytaj też:

Kto ma prawo kontrolować pasażera i brać jego dane osobowe

Sąd: nie ma biletów u kierowcy, nie ma kary dla pasażera

Uprawnienia kontrolera biletów określa ustawa Prawo przewozowe (a konkretnie art. 33 a ustawy – Prawo przewozowe)

-  Należy pamiętać, że kontroler biletów musi mieć w widocznym miejscu identyfikator wystawiony przez przewoźnika - przypomina Prezes UODO.

W przypadku, gdy kontroler stwierdzi brak ważnego dokumentu upoważniającego do przejazdu, ma prawo:

- pobierać właściwą należność za przewóz i opłatę dodatkową albo wystawić wezwanie do zapłaty,

-  weryfikować dokumenty przewozowe pasażera, w tym dokumenty potwierdzające jego uprawnienia do ulgowych przejazdów,

- w razie odmowy zapłacenia należności, żądać okazania dokumentu umożliwiającego stwierdzenie tożsamości podróżnego,

- w razie niezapłacenia należności i nieokazania dokumentu, ująć podróżnego i niezwłocznie oddać go w ręce policji lub innych organów porządkowych, które mają prawo zatrzymania podróżnego i podjęcia czynności zmierzających do ustalenia jego tożsamości,

- w razie uzasadnionego podejrzenia, że dokument przewozu albo dokument uprawniający do przejazdu bezpłatnego lub ulgowego jest podrobiony lub przerobiony – zatrzymać dokument za pokwitowaniem oraz przesłać go prokuratorowi lub Policji, z powiadomieniem wystawcy dokumentu.

Zgodnie z Prawem przewozowym podróżny, który nie posiada dokumentu uprawniającego do podróży, musi zostać w miejscu przeprowadzania kontroli albo w innym miejscu wskazanym przez kontrolera, do czasu przybycia funkcjonariusza policji lub innych organów porządkowych.

Prezes UODO stoi na stanowisku, że zgodnie z zasadą minimalizacji ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO) kontroler może spisać tylko takie dane, które są niezbędne do celu ich przetwarzania, w tym przypadku - do wystawienia wezwania do zapłaty i ewentualnego dochodzenia roszczeń przez przewoźnika.

W praktyce są to takie dane jak:

1) imię i nazwisko (nazwę) i adres zamieszkania (siedziby) przewoźnika;

2) dane określone przez przewoźnika pozwalające zidentyfikować wezwanie;

3) imię, nazwisko oraz adres podróżnego;

4) datę, relację przejazdu (numer pociągu, numer linii, numer kursu); miejsce ujawnienia braku dokumentu przewozu lub zatrzymania środka transportowego bez uzasadnionej przyczyny;

5) tytuł i wysokość roszczenia przewoźnika, z wyszczególnieniem opłaty za przejazd i opłaty dodatkowej,

6) nazwę banku i numer konta, na które należy wpłacić należność;

7) termin uregulowania należności;

8) pouczenie o możliwości złożenia reklamacji, ze wskazaniem adresu jednostki organizacyjnej, w której można ją złożyć, oraz formy złożenia reklamacji;

9) rodzaj, serię i numer dokumentu tożsamości podróżnego;

10) uwagi podróżnego;

11) numer identyfikacyjny sporządzającego.

Spisanie przez kontrolera  danych osobowych z dokumentów tożsamości powinno się  odbywać w taki sposób, aby osoby postronne nie miały możliwości poznania tych danych (przeczytania lub usłyszenia). Jeżeli pociągu czy autobusie nie ma możliwość spisania danych w taki sposób, czynności mogą być przeprowadzone na przystanku, ale bez udziału osób trzecich - informuje UODO.

Skasowanie biletu powinno być pierwszą czynnością po wejściu do autobusu komunikacji miejskiej, tramwaju czy pociągu. Nie wszyscy o tym pamiętają ryzykując kary za jazdę na gapę. Spora rzesza gapowiczów uważa, że po wejściu w życie RODO kontrolerzy biletów nie mają prawa - bez wyraźniej zgody pasażera - legitymować go i spisywać danych z jego dowodu osobistego lub legitymacji szkolnej. Pytania w tej sprawie trafiły także do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona